W dzisiejszym drugim spotkaniu grupy C, reprezentacja Niemiec mierzyła się z Ukrainą. O ile początek meczu zdecydowanie należał do naszych zachodnich sąsiadów, to już przez resztę pojedynku oglądaliśmy wyrównany mecz. Ostatecznie to Niemcy zwyciężyli 2:0.
Po wspaniałym meczu jaki rozegrała Polska reprezentacja pokonując Irlandię Północną 1:0, mogliśmy usiąść w fotelu i ze spokojem oglądać poczynania kolejnej dwójki rywali ,,Biało-Czerwonych” w grupie C. W Lille reprezentacja Niemiec mierzyła się z Ukrainą.
Początek spotkania wyraźnie zdominowali podopieczni Joachima Loewa. Konsekwentna i mocna gra ofensywna przyniosła pierwszy rezultat już w 19. minucie spotkania. Kontrowersyjny rzut wolny z około 25 metrów od Ukraińskiej bramki wykonywał Toni Kroos. Pomocnik Realu Madryt znakomicie dograł w pole karne, gdzie strzałem głową piłkę do bramki skierował Mustafi. Nasi zachodni sąsiedzi nie zamierzali zwalniać tempa. Po kolejnych stworzonych sytuacjach bramkowych mogło się wydawać że zwycięstwo Niemców będzie pierwszym pewnym i wysokim na tym turnieju. Jednak ku zaskoczeniu, koniec pierwszej części należał dla kadry Fomenki. W 36. minucie od utraty gola uratował Niemiecki zespół Boateng, który wybił piłkę z linii bramkowej. Trzy minuty później futbolówka zatrzepotała w siatce Neuera, lecz sędziowie odgwizdali pozycję spaloną. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.
W drugiej połowie Niemcy starali się dłużej operować piłką by dyktować tempo gry. Po zmianie stron piłkarze Fomenki nie byli już tak groźni, jak w pierwszej części meczu. Mimo to stworzyli kilka groźnych sytuacji, parokrotnie też zabrakło im szczęścia. Bardzo blisko pokonania Manuela Neuera był o dziwo Mustafi w 88 minucie. Obrońca chciał zagrać piłkę głową do swojego bramkarza, ale nie zauważył, że Neuer wyszedł z bramki i tylko fakt iż nie zagrał piłki w światło bramki uchronił Niemców od utraty gola. W 90. minucie meczu na boisko wszedł Bastian Schweinsteiger zmieniając Mario Goetzego. Chwilę później wszystko na jedną kartę postawili Ukraińcy wywalczając rzut rożny. Stały fragment gry został jednak bardzo źle wykonany i Niemcy przejęli piłkę wyprowadzając modelowy kontratak. Ozil popędził z piłką po skrzydle, znakomicie dograł na pole karne, a tam swojej szansy nie zmarnował Schweinsteiger ustalając w 93. minucie wynik meczu na 2:0.
W całym meczu Niemcy nie zagrali w taki sposób w jaki przyzwyczaili do tego swoich kibiców. Momentami tylko brak szczęścia zdecydował o tym, że Ukraina nie zdobyła gola. Jednak w futbolu liczy się to kto więcej strzeli brameki, a w tej statystyce wygrali Niemcy. Dzięki dwubramkowemu zwycięstwu, podopieczni Joachima Loewa obejmą prowadzenie w grupie C. W najbliższy czwartek Polacy zmierzą się z Niemcami w walce o pozycję lidera grupy. W drugim meczu Ukraina zmierzy się z Irlandią Północną. Przegrany tego pojedynku będzie jedną nogą poza turniejem.