Reprezentacja Polski w kiepskim stylu przegrał na wyjeździe z Włochami (0:2) w Lidze Narodów i spadła na trzecie miejsce w tabeli. Oliwy do ognia dolał kapitan kadry Robert Lewandowski, którego wymowna cisza w rozmowie z "TVP Sport" potwierdziła złą sytuację w zespole trenera Jerzego Brzęczka. Spotkania ostatniej kolejki Ligi Narodów w środę 18 listopada - Polacy zagrają z Holendrami (godz. 20.45, Chorzów), a Bośniacy z Włochami.
Po meczu napastnik Bayernu Monachium udzielił krótkiej wypowiedzi na antenie "TVP Sport", w której na pytanie o taktykę na spotkanie z Włochami przez kilka sekund nie był w stanie udzielić odpowiedzi. Ta wymowna cisza jeszcze bardziej podkręciła atmosferę wokół selekcjonera Jerzego Brzęczka, którego media nie oszczędzały po meczu LN.
Ta cisza Roberta Lewandowskiego po pytaniu @JKurowski wyraża więcej niż tysiąc słów... ???? Niewypowiedziane błaganie o radykalne zmiany❓ #kadra2020 #ITAPOL pic.twitter.com/rLVCW8e0Qf
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 15, 2020
Trenera reprezentacji nie oszczędził również były, legendarny bramkarz kadry Jan Tomaszewski.
- To wyraźny sygnał, że prezes PZPN Zbigniew Boniek powinien pomyśleć o zmianie szkoleniowca. Robert zasugerował wszystkim, jak wygląda sytuacja. To najlepszy piłkarz na świecie. Trzeba się z nim liczyć. Najlepszym wyjściem byłby zagraniczny selekcjoner, przy którym pracowałby polski asystent. W przyszłości to ten drugi trener miałby prowadzić kadrę. Zobaczmy, jaki efekt przez lata dawał taki pomysł, chociażby u Niemców. Starcie z Holandią powinno być ostatnim, w którym Brzęczek będzie selekcjonerem. Cały czas mówimy o Euro 2020, ale pamiętajmy, że przed turniejem będą jeszcze spotkania eliminacji mistrzostw świata. W nich nie będzie miejsca na pomyłkę - powiedział Tomaszewski w rozmowie z "TVP Sport".
Spotkania ostatniej kolejki Ligi Narodów w środę 18 listopada - Polacy zagrają z Holendrami (godz. 20.45, Chorzów), a Bośniacy z Włochami.