Podczas emocjonującego spotkania Bayern Monachium - Hertha Berlin w monachijskiej Allianz Arenie Robert Lewandowski udowodnił, że zdobyty niedawno tytuł to nie przelewki. Na murawie przez chwilę pojawił się inny Polak, Krzysztof Piątek, grający w konkurencyjnej drużynie, jednak selekcjoner nie był zadowolony z jego gry i po 22 minutach Piątka odesłano na ławę. "Lewy" zdobył natomiast "czteropak".
Robert Lewandowski zdobył cztery bramki w meczu Bayernu z Herthą Berlin. Przez 22 minuty w drużynie gości na Allianz Arenie wystąpił inny Polak, Krzysztof Piątek.
Z Herthą Bawarczycy zmierzyli się w niedzielę. Na Lewandowskiego, który w mijającym tygodniu został najlepszym piłkarzem ubiegłego sezonu, zwrócone były oczy wszystkich polskich kibiców. Już w 9 minucie „Lewy” dał Bawarczykom prowadzenie. W miarę trwania rozgrywki, polski napastnik coraz bardziej się „rozkręcał”.
Ostatecznie strzelił cztery bramki. Całe spotkanie było pełne emocji. Robert Lewandowski pod koniec był faulowany w polu karnym przez Mittelstadta. Nie zabrakło mu jednak zimnej krwi i to do niego należało ostatnie słowo. Ostatecznie „Lewy” zdobył dla Bawarczyków cztery bramki.