Lilian Calmejane wygrał czwarty etap wyścigu kolarskiego Vuelta a Espana. Jako trzeci do mety dojechał Kolumbijczyk Darwin Atapuma, który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Trasa czwartego etapu Vuelta a Espana wiodła z Betanzos do Saint Andres de Teixido. Kolarze mieli do przejechania 163,5 kilometra.
Około 40 kilometra z peletonu urwała się ucieczka w sile 21 zawodników. Wśród uciekinierów znaleźli się między innymi Darwin Atapuma z grupy BMC Enrico Battaglin z Lotto NL - Jumbo, Andrey Zeits z Astany, Alex Domont z AG2R. W grupce liderów był także Thomas De Gendt z Lotto Soundal, który był jednym z najbardziej aktywnych zawodników na trasie. Belgijski kolarz wygrał wszystkie trzy górskie premie jakie czekały na kolarzy na czwartym etapie.
W peletonie tempo nadawali członkowie grupy lidera wyścigu Rubena Fernandeza – Movistar. Ucieczka jednak stopniowo powiększała swoją przewagę, która na 100 kilometrów przed metą sięgnęła 4 minut i 40 sekund. W miarę jak czołówka zbliżała się do mety pojawiały się próby ataków pojedynczych kolarzy, początkowo szybko niwelowane przez pozostałych uciekinierów. Na dłużej zdołał urwać się Lilian Calmejane z Direct Energie. Francuz wysforował się na prowadzenie na 9 kilometrów przed metą i udało mu się wypracować przewagę w pewnym momencie wynoszącą ponad 40 sekund. Za Calmejanem ruszył Kolumbijczyk Atapuma, który zwietrzył swoją szansę na objęcie prowadzenia w wyścigu. Ostatecznie jednak francuski kolarz utrzymał prowadzenie i pierwszy przejechał linię mety. Wygrał z przewagą 15 sekund nad Atapumą i Benjaminem Kingiem z Cannondale.
Kolumbijczykowi udało się jednak szodbyć koszulkę lidera. 29 sekund straty do niego ma drugi Alejandro Valverde z Movistar, zaś 33 Chris Froome ze Sky. Najlepszy z Polaków Bartosz Huzarski z BORA-ARGON na czwartym etapie był 59, zaś w klasyfikacji generalnej jest 37.