– Zauważam dysproporcje na poziomie administarcji państwowej Ukrainy, która w dalszym ciągu nie chce uznać faktów historycznych - mówił na antenie Telewizji Republika Ireneusz Zyska. - Obecnemu rządowi i całemu społeczeństwu polskiemu, bardzo zależy na dobrych relacjach z Ukrainą, natomiast te stosunki musimy budować na prawdzie. Stanowsiko MSZ Ukrainy w sprawie niewyświetlania Wolynia jest bardzo niepokojące - zaznaczył poseł z koła Wolni i Solidarni.
Gośćmi Marcina Bąka w programie "Polityczna Kawa" byli: publicysta Marek Król, poseł PiS Łukasz Schreiber, a także Ireneusz Zyska z koła Wolni i Solidarni. Pierwsza część rozmowy dotyczyła filmu "Wołyń", a także jego wpływu na relacje polsko-ukraińskie.
"Szukanie konfliktu i nieporozumień w kontaktach z Ukrainą jest niewłaściwe"
– W relacjach polsko ukraińskich jest kilka ważnych spraw - mówił Łukasz Schreiber z PiS-u. - Chciałem zaznaczyć, że bardzo dobrze że taki film, jak "Wołyń", powstał. Rzadko kiedy można spotkać takie tłumy w kinie. Film uważam za bardzo dobry- podkreślił poseł.
– Drugą sprawą jest to, co się wydarzyło w Kijowie - mówił poseł PiS-u. - To jest bardzo przykra sytuacja, ale tak na to Ukraińcy patrzą. Musimy mieć pełną świadomośc, że Ukraina mocno stara się poszukiwać swojej tożsamości. Bandera jest jednym z takich mitów, który na pewno będzie towarzyszył Ukraińcom - podkreślił Schreiber.
– 3 sprawa to sposób, w jaki powinny kształtować się stosunki polsko- ukraińskie - powiedział Łukasz Schreiber. - Zgadzam się, że muszą one być budowane na prawdzie, czyli także na tym tym, co było w nich zle. W tej sytuacji geopolitycznej, jaką mamy, a także ze względu na fakt, że w Polsce jest okolo 1 mln Ukraincow, szukanie konfliktu i nieporozumień jest niewłaściwe. Stosunki polsko-ukraińskie są trudne, ale dziś potrzeba współpracy między naszymi narodami. Ona musi być oczywiście oparta o prawdę historyczną - zaznaczył poseł PiS-u.
" Wołyń jest bardzo wyważony, a mimo to strona ukraińska nie zgadza się na jego emisję"
– Młode pokolenie, nieznające historii, nie jest w stanie zrozumieć wszystkich wątków w filmie Wołyń - stwierdził publicysta Marek Król. - Obiektywnie trzeba przyjąć, że Smażowski wyważył w tym filmie wszelkie racje. Pokazał wzajemne relacje i jest to niezwykle rzetelne przedstawienie historii. Uważam, że Ukraińcy powinni pokazać ten film - zaznaczył Król.
– Jest to pierwszy film na temat rzezi wołyńskiej - dodał Ireneusz Zyska. - Pierwszy raz w przestrzeni artystycznej, poważnie porusza się ten temat. Mimo, że ten film jest bardzo wyważony, strona ukraińska nie zgadza się na jego emisję - mówił Zyska.