Protestujący pod Sądem Najwyższym zabiegają o kasację wyroku Zygmunta Miernika.
Zygmunt Miernik, który odbywa karę za rzucenie w sędzię, która swoimi decyzjami chroniła Czesława Kiszczaka, wyszedł dzisiaj na przepustkę. Odsiaduje karę aż 10 miesięcy więzienia. Miernik odwiedził protestujących przed Sądem Najwyższym, walczących o dekomunizację.
– To czysta zemsta sądowa, nigdy nie udowodniono kto rzucił tortem, bo ja ani nie zaprzeczyłem, ani nie potwierdziłem, przecież ja prokuratorowi chleba nie mogę odbierać. Samo uzasadnienie sądu I instancji jest nieprawdziwe, nie pokrywa się z zebranym w czasie procesu materiałem – powiedział Telewizji Republika.
Protestujący pod Sądem Najwyższym zabiegają o kasację wyroku Zygmunta Miernika.