„Renata Listowska-Gawłowska została wezwana do prokuratury w charakterze podejrzanego. Oznacza to, że śledczy zamierzają postawić żonie aresztowanego posła PO Stanisława Gawłowskiego zarzuty” – taką informację podał Onet.pl.
Informację tę potwierdziła sama zainteresowana oraz adwokat Gawłowskiego, Roman Giertych.
– To prawda. Zostałam wezwana jako podejrzana na najbliższy poniedziałek – potwierdziła żona Stanisława Gawłowskiego.
Kobieta ma usłyszeć m.in. zarzut z artykułu 299 kodeksu karnego, czyli prania brudnych pieniędzy. Taki sam zarzut usłyszeli już teściowie pasierba Stanisława Gawłowskiego.
– Chcą pokazać, że mają rzekome nowe dowody w sprawie przeciw mężowi, że sprawa się rozwija, bo i ja w to jestem zamieszana. Chcą przedłużyć areszt męża, o co na pewno wystąpią, a nie mają argumentów, by to uzasadnić. Liczą, że dzięki mojej sprawie, którą prawicowe media z pewnością nagłośnią, liczą iż sąd wyda decyzję po ich myśli – mówi żona Gawłowskiego, zdaniem której chodzi wyłącznie o to, aby wokół sprawy ciągle był „szum medialny”.