– Porządek świata ustanowiony pod II wojnie światowej sypie się. Putin próbuje ułożyć nową układankę z korzyścią dla Rosji – mówił w Telewizji Republika, dr Ryszard Żołtaniecki z Collegium Civitas.
– Putin zdaje sobie sprawę, że projekt "Nowej Rosji" się nie udaje. Armia ukraińska, która do tej pory była mało zdecydowana i skoordynowana, dziś wyraża gotowość do zabijania terrorystów. Dlatego operacja antyterrorystyczna będzie skuteczna, chociaż zwalczanie dywersantów potrwa jeszcze długo i będzie bolesne – powiedział Żołtaniecki.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że Putinowi chodzi nie tylko o Ukrainę, ale o szerszy kontekst.
– Spójrzmy na to, co dzieje się w geopolityce. Polska, zajęta aferą taśmową, straciła zdolność do uczestniczenia w projekcie wspierania Ukrainy. USA, czyli drugie państwo, które brało czynny udział w łagodzeniu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, poróżniły się z Niemcami z powodu afery szpiegowskiej. W Afganistanie odbyły się dziwne wybory. Na miasta Izreala lecą rakiety. Zastępca sekretarza generalnego ONZ apeluje "do obu stron" wojny na Ukrainie o zaniechanie działań wojennych, co pokazuje, że Zachód jest egoistyczny i pragmatyczny. Irak wymyka się Stanom Zjednoczonym spod kontroli – wymieniał.
Zdaniem Żółtanieckiego to dowód na to, że ustanowionu po II wojnie światowej porządek świata sypie się, a Rosja chce być głównym graczem w ustalaniu nowego porządku.