Zmieniając ustawę pod koniec poprzedniej kadencji koalicja PO-PSL chciała doprowadzić do sytuacji, w której na 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego 14 byłoby z nadania większości PO. Czy to jest pluralizm? – pytał na antenie RMF FM Zbigniew Ziobro.
– Stajemy w obronie demokracji, bo istotą demokracji jest po pierwsze przestrzeganie prawa, po drugie pluralizm, który daje gwarancję, że w najważniejszych organach państwa są reprezentanci różnych środowisk – tłumaczył minister sprawiedliwości.
Ziobro pytany o zaangażowanie w tę sprawę prezydenta oświadczył, że Andrzej Duda działał zgodnie z prawem i nie uległ „nagonce medialnej grup interesów". Minister dodał, iż wszyscy, ci którzy twierdzą, że prezydent powinien stanąć przed Trybunałem Stanu są "niedouczeni".
– Niektórzy mówią NSDAP, SS. Powinni przejść na Szucha, poczytać trochę z historii. To są ludzie niedouczeni, bo jeżeli używają tego rodzaju argumentów, one całkowicie kompromitują, dezawuują. Są przerażeni tym, że my chcemy dobrych zmian w Polsce – powiedział Ziobro.
Zawłaszczony Trybunał
Jego zdaniem żaden organ państwa nie ma takiej władzy blokującej jak Trybunał Konstytucyjny. – Nie pozwolimy na to, aby establishment i ci, którzy tak fatalnie przez lata rządzili Polską - specjaliści od zegarków za 40 tys. złotych, od ośmiorniczek na koszt podatników - zablokowali dobre zmiany w Polsce i jeszcze do tego zdominowali w sposób nielegalny TK – podkreślił Ziobro.
Minister sprawiedliwości mówił, że celem PiS jest "przestrzeganie prawa" oraz zmiana systemu, który "jest często bezduszny, zły". – Chcemy zmieniać sądy, poprawiać ich profesjonalizm, poziom kultury, traktowania ludzi. Mamy bardzo daleko idące plany co do Polski, aby ona była krajem nowoczesnym, rozwijającym się, ale żeby to robić nie możemy pozwolić, aby w sposób bezprawny - pod pretekstem obrony demokracji - TK został zawłaszczony przed jedno środowisko – zaznaczył.
CZYTAJ TAKŻE:
Karczewski: Trybunał Konstytucyjny nie może nic nakazać prezydentowi. Nie ma takich uprawnień
Andrzejewski: Trzeba pochylić czoła nad tym, co robi prezydent ws. TK