"Polacy nie potrzebują mentora, który im powie, że jest wojna, że jest drożyzna, bo jest i ludzie o tym wiedzą. Czy jak jest wojna, wysoka inflacja, to ludzie chcą słuchać jeszcze o wojnie domowej, co cały czas powoduje PO? No nie." - ocenił Rafał Ziemkiewicz w Telewizji Republika.
Redaktor Emilia Wierzbicka w programie "Polska na dzień dobry" rozmawiała z publicystą Rafałem Ziemkiewiczem.
Rozmowa ta toczyła się wokół kilku tematów. Omówiono m.in. rezygnację Borisa Johnsona z brytyjskiego rządu, czepliwej polityki Donalda Tuska, aferę w Newsweek na czele z Tomaszem Lisem oraz kryzys energetyczny w Niemczech.
Prowadząca program zapytała swojego rozmówcy, czy rezygnacja brytyjskiego premiera była dla niego zaskoczeniem.
Rafał Ziemkiewicz przyznał wprost - "nie ma kogo żałować".
"Nie widzę żadnego powodu, żeby Johsona żałować. Człowiek, który powinien być wzorem dla konserwatystów z całego świata, robi różne dziwne rzeczy, które z konserwatyzmem nie mają nic wspólnego." - przyznał Ziemkiewicz.
Publicysta ocenił jednak, iż w kwestiach Ukrainy, Johnson działał prawidłowo.
"Z perspektywy wojny - jego działania były właściwe. Stosunek Johnsona do NATO, pomocy Ukrainie były jak najbardziej słuszne. Ciekawe, kto przyjdzie po nim. I tu trzeba przyznać - jest to dla nas ważna kwestia." - oznajmił.
"Tanie" zachowanie Tuska
Temat rozmowy zszedł na lidera PO - Donalda Tuska, który po przemówieniu Borisa Johsona o odejściu z brytyjskiego rządu, umieścił dość czepliwy w stosunku do premiera Mateusza Morawieckiego post.
Boris Johnson został przyłapany na kłamstwie, więc podał się do dymisji. Dziwak jakiś, Mateuszu, nie sądzisz?
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 7, 2022
"Powiedziałbym, że to, co robi Tusk, jest po prostu tanie. Na tej konwencji w Radomiu brakowało tylko Ochojskiej, która płacze o migrantów Łukaszenki, próbujący przedostać się na polską stronę. 90% przekazu, które idzie teraz przez PO, to takie pogróżki wobec wszystkich, którzy obecnie są przy władzy. Wydaje im się, że jak skleją kilka % poparcia w sejmie to będą wygrani. Sędziów - wyrzucą, wszystkich prokuratorów - wyrzucą i wsadzą do więzienia. Skoro ta władza jest nielegalna, bo oni ją zdelegalizowali w PO, to trzeba ją zmienić, bo oni tak postanowili." - przyznał Ziemkiewicz.
"Poza tymi wariatami, o których walczy Tusk, jest tzw. ogól Polaków. Polacy nie potrzebują mentora, który im powie, że jest drożyzna, bo jest i ludzie o tym wiedzą. Czy jak jest wojna, wysoka inflacja, to ludzie chcą słuchać jeszcze o wojnie domowej, co cały czas powoduje PO? No nie." - dodał.
#PolskaNaDzieńDobry | @R_A_Ziemkiewicz:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 8, 2022
Jedyną siłą Tuska jest babcia Kasia. Chcą wsadzić wszystkich do więzienia, to banda wariatów. #włączprawdę #TVRepublika
Newsweek i ich "patola"
Kolejnym tematem rozmowy Emilii Wierzbicki i Rafała Ziemkiewicza była głośna afera wokół Newsweeka i Tomasza Lisa. Jak zaznaczyła redaktor Wierzbicki, przed nami chyba jeszcze większy skandal, ponieważ do sprawy dołączają się kolejne osoby.
"To jest rozwojowa sprawa. Ale jak już raz szambo się wylało to będziemy teraz obserwować patologię za patologią. Patola totalna w redakcji, która mądrzyła się na każdym kroku... Brakuje jeszcze typowo wakacyjnego tekstu - który jest co robi, na temat "obrzydliwych" Polaków na wakacjach. To jest ich tradycyjny tekst. Ilekroć mieli okładu typu "Polacy śmierdzą - głosują na PiS i się nie myją". Dziwi mnie, dlaczego ludzie to kupowali i kupują nadal..." - przyznał Rafał Ziemkiewicz.
#PolskaNaDzieńDobry | @R_A_Ziemkiewicz:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 8, 2022
Sprawa Lisa jest rozwojowa. Patola totalna w redakcji, która mądrzyła się na każdym kroku. Produkowali chłam. Ciekawe, jak teraz będzie wyglądał Newsweek. #włączprawdę #TVRepublika
A co z kryzysem energetycznym w Niemczech?
Redaktor Emilia Wierzbicki poruszyła temat kryzysu energetycznego w Niemczech. Jak przypomniała, kilka dni temu przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej - Manfred Weber zaproponował, aby Unia Europejska i jej państwa członkowskie dzieliły się gazem z takimi krajami jak Niemcy, którzy obawiają się zakręcenia kurka. Co ciekawe, najpierw sami uzależnili się od rosyjskich dostaw, a teraz boją się ich ukrócenia...
"Mi to na to ręce opadają. Najpierw zrobili te Nord Streamy, nie zważając na solidarność europejską, na co teraz powołuje się Webber. Najpierw oczywiście powyłączali u innych, a siebie zostawili na sam koniec. Oni zamiast przeprosić narody takie jak Polacy, żądają od nas czegokolwiek. Dlaczego mamy się z nimi dzielić w ramach pseudo solidarności europejskiej?" - skwitował Ziemkiewicz.
Cały program do zobaczenia w oknie powyżej. Serdecznie polecamy!