Ziemkiewicz o Trzaskowskim: Nie można być prezydentem Warszawy na pół etatu, ale można być prezydentem nierobem
– Platforma nie ma mocnego przywództwa politycznego. Tak jak ogon psem kręcą nią jej własne media - ocenił w poranku Telewizji Republika publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Rafał Ziemkiewicz odniósł się do niezrozumiałego działania Platformy Obywatelskiej, która raz mówi, że bojkotuje wybory, a innym razem zaprzecza temu, że podważa wyniki wyborów. - Platforma jest w schizofrenicznym stanie, nie wie czy uznać, czy nie uznać wybory - stwierdził.
– Platforma nie ma mocnego przywództwa politycznego. Tak jak ogon psem kręcą nią jej własne media - zauważył publicysta.
Gość Telewizji Republika zwrócił uwagę na to, że PO ma coraz mniejszy "żelazny elektorat". – Od 2005 roku elektorat Platformy się ciągle kurczy - ocenił. Stwierdził ponadto, że formuła antypisu może zaprowadzić PO na dno. - Za 3 lata możliwa jest utrata hegemonii antyPiSowskiej Platformy, jeśli nic się nie zmieni w jej strukturach - ocenił.
Rafał Ziemkiewicz odniósł do wypowiedzi polityków PO, którzy mówili o tym, że Rafał Trzaskowski mógłby być "tylko częściowo" prezydentem Warszawy, a oprócz tego powinien angażować się w sprawy krajowe. - Nie można być prezydentem Warszawy na pól etatu, ale można być prezydentem nierobem, co pokazał Rafał Trzaskowski - zaznaczył.
Publicysta odniósł się także do pomysłów, aby Trzaskowski objął przywództwo w Platformie. - Gdyby Rafał Trzaskowski został przewodniczącym Platformy, to bardziej by panował niż rządził - zaznaczył. Stwierdził ponadto, że trudno w tej partii znaleźć kogoś, kto mógłby być jej prawdziwym liderem. – W Platformie nie można znaleźć jednego człowieka z ikrą, który mógłby prowadzić ten biznes. - ocenił.
– Andrzej Duda wyjeździł to zwycięstwo, mimo słabego sztabu. Wynik powinien być dzwonkiem alarmowym, PiS przegrywa na całej linii w internecie - ocenił wyborcze zwycięstwo prezydenta Rafał Ziemkiewicz. – Nie wystarczy jeździć po kraju, by przeciwdziałać propagandzie lewicowej w internecie - dodał.