„Bufetowa postanowiła na odchodne podpalić Warszawę. Mam nadzieję ze zostanie powstrzymana” – napisał na Twitterze publicysta „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz.
„PO od 3 lat usiłuje wywołać wojnę domową i najwyraźniej uznała wynik wyborów w Warszawie za znak, że nadchodzi odpowiedni dzień. Przelicytowali. To co robią jest nie tylko haniebne i bezprawne, ale i głupie, szkodzą Polsce, a sobie nie pomogą” – wskazuje Ziemkiewicz. Po czym dodaje:
„Jeśli faktycznie sądy już nie mogą unieważnić bezczelnej i prowokacyjnej decyzji HGW to PiS powinien ogłosić w Warszawie stan wyjątkowy, marsz puścić normalnie a bufetową postawić przed sądem. Prawnicy?” – pyta.
Hanna Gronkiewicz-Waltz podjęła dzisiaj decyzję o odwołaniu Marszu Niepodległości. – Nie tak powinno wyglądać stulecie niepodległości, stąd moja decyzja o zakazie organizacji marszu (...) Warszawa dość już wycierpiała przez agresywny nacjonalizm – mówiła prezydent Warszawy.
Bufetowa postanowiła ba odchodne podpalić Warszawę. Mam nadzieję ze zostanie powstrzymana.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 7 listopada 2018
Jeśli faktycznie sądy już nie mogą unieważnić bezczelnej i prowokacyjnej decyzji HGW to PiS powinien ogłosić w Warszawie stan wyjątkowy, marsz puścić normalnie a bufetową postawić przed sądem. Prawnicy?
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 7 listopada 2018
PO od 3 lat usiłuje wywołać wojnę domową i najwyraźniej uznała wynik wyborów w Warszawie za znak,że nadchodzi odpowiedni dzień. Przelicytowali. To co robią jest nie tylko haniebne i bezprawne, ale i głupie, szkodzą Polsce, a sobie nie pomogą.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 7 listopada 2018