Ziemkiewicz: Obchody D-Day są czymś fatalnym dla Polski
– Te obchody są dla nas czymś fatalnym. Cała bajka historyczna, która jest dziś świętowana i ciągle nadymana to coś, co wyznacza nasze podrzędne miejsce w światowej polityce i nie możemy na to się godzić – mówił w porannym „Chłodnym okiem” Rafał Ziemkiewicz.
– Rocznica D-Day sprawia, że kamery świata są skierowane, już nie na Polskę, ale na Paryż, gdzie przebywa teraz Barack Obama – rozpoczął swoje rozważania na temat obchodów tego wydarzenia Ziemkiewicz.
Dziennikarz zwrócił uwagę na ugruntowaną w świadomości większości ludzi wizję historii, zakładającą ważną rolę Związku Sowieckiego w powstrzymaniu Hitlera.
– Putin przyjeżdża do Normandii, bo wisi nad tym poważny błąd, że to Związek Radziecki pokonał Niemców – stwierdził. – Ludzie widzą to jako wielką krucjatę na Hitlera, podczas której Józef Stalin odniósł ostateczne zwycięstwo nad złymi hitlerowcami – dodał.
Ziemkiewicz przybliżył kilka faktów historycznych, które przeczą takiej wizji i zarysował obraz pokazujący rzeczywistą rolę Związku Radzieckiego w II wojnie światowej.
– Związek Sowiecki do swojego istnienia potrzebował wojny, dlatego Stalin do niej dążył i namawiał do tego Hitlera – stwierdził. – Nie byłoby wojny gdyby nie pakt Ribbentrop-Mołotow – dodał. Wspomniał przy tym o zaopatrzeniu niemieckich żołnierzy podczas wojny płynące ze wschodu.
Ziemkiewicz mówił z wrzutem o tym, jak zostali potraktowani Polacy po wojnie.
–Wojna skończyła się tak, że w 1946 roku odbyła się wielka defilada zwycięstwa, na która zaproszono wszystkich, nawet małe afrykańskie plemiona, a nie było tam Polaków – mówił. –Polskie Ludowe Wojsko brało udział w defiladzie w Moskwie, gdzie stanowiło mięso armatnie Stalina – wyjaśnił.
Podkreślił również, że Polska została przez aliantów pozostawiona bez wsparcia.
– Alianci zachowali wobec nas skrajne łajdactwo. Rzucili nas na pożarcie Hitlerowi – stwierdził.
– Mamy w Paryżu Baracka Obamę, ale mamy i Putina, bo przecież Związek Sowiecki wniósł wielki wkład w pokonanie Hitlera, ale nikt nie mówi, że Związek Sowiecki był jeszcze większym złem – podsumował Ziemkiewicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: