Złe warunki sanitarne i brak opieki medycznej - taki był wynik kontroli przeprowadzonej w domu opieki w Zgierzu. 6 podopiecznych zmarło, a u kilkunastu osób stwierdzono stan ciężki. Wojewoda opolski zadecydował o zamknięciu ośrodka.
Śledztwo w sprawie dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci. Ma ono ustalić, czy przebywający w zgierskim domu pomocy nie byli narażani w nim na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Pensjonariusze głodzeni, temperatura poniżej 10 stopni
Zdaniem inspektorów i śledczych w zgierskiej placówce panowały fatalne warunki. Pensjonariusze byli głodzeni, a temperatura w pokojach wynosiła nawet poniżej 10 stopni. Zastrzeżenia budził nie tylko stan zdrowia osób przebywających w domu opieki, ale także stan sanitarny ośrodka.
– Pojawiły się też informacje wskazujące na prawdopodobieństwo upoważnienia przez niektórych z podopiecznych osób prowadzących placówkę do dysponowania środkami finansowymi. Będzie to przedmiotem szczegółowych ustaleń - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania.
Dom opieki czy noclegownia?
– Dom w Zgierzu nie powinien w takiej formule w ogóle funkcjonować. Był zarejestrowany jako noclegownia, a funkcjonował jako dom pomocy społecznej, udzielając opieki - jeśli można tak nazwać jego działalność - w sposób zupełnie nieuprawniony, w nieodpowiednim standardzie i bez wymaganego zezwolenia - komentowała sprawę minister Elżbieta Rafalska.
Minister Elżbiera Rafalska zaapelowała o zgłaszanie przypadków działania nielegalnych domów opieki wydziałom polityki społecznej urzędów wojewódzkich lub powiatowym centrum pomocy rodzinie. Szacuje się, że w całym kraju takich placówek może być ponad 100.
CZYTAJ TAKŻE:
Skandal w Zgierzu. W Domu Schronienia z głodu zmarło 5 osób