Zamach na życie szefa CBA? Wojtunik złożył zeznania
Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik złożył w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zeznania ws. poluzowania śrub w kole jego prywatnego samochodu.
O sprawie media pisały w połowie sierpnia ubiegłego roku. Poluzowanie śrub w kole samochodu Wojtunik miał odkryć podczas jazdy pod koniec lipca.
Wojtunik pytany, czy podejrzewa, kto mógł poluzować śruby, odpowiedział: – Z racji służby w CBŚ (Wojtunik był szefem CBŚ do 2009 r.) pewnie mogą być osoby, które nie przepadają za mną, ale ciężko mi taką listę wskazywać albo publicznie o tym mówić.
– Jestem biernym przedmiotem działań prokuratury, bo to nie ja sobie odkręciłem koło. Ja tu jestem osobą pokrzywdzoną i nie prowadzę żadnych własnych działań w tej sprawie – dodał Wojtunik.
Jak ocenił, z uwagi na miejsce zamieszkania (w pobliżu dużego hipermarketu) trudne będzie zidentyfikowanie sprawców na podstawie logowań do sieci komórkowych.
Szef CBA powiedział, że trudno jest przewidywać, kiedy sprawa znajdzie swój finał. – Wyjaśnienie sprawy jest też w interesie mojej rodziny – podkreślił.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak powiedział, że w śledztwie prokuratura ustaliła, że poza przypadkiem poluzowania śrub w kole Wojtunika w lipcu 2013 roku, również w czerwcu 2013 roku poluzowane zostały śruby w kole jednego z jego byłych współpracowników. Do tego zdarzenia – wyjaśnił Nowak – doszło w innym miejscu, w miejscowości na północ od Warszawy.
Jak dodał, w celu weryfikacji, czy oba zdarzenia mogą mieć jakiś wspólny mianownik prokuratura uzyskała dane ze wszystkich telefonów, które w czerwcu i lipcu 2013 roku logowały się do sieci komórkowych w miejscach postoju samochodów Wojtunika i jego byłego współpracownika.
– Z uzyskanych tysięcy numerów telefonów, które logowały się w tych dwóch miejscach, w wyniku czynności analitycznych uzyskaliśmy kilkanaście wspólnych numerów telefonów – powiedział Nowak.
– Staramy się wyjaśnić tych kilkanaście zbieżności, jeżeli chodzi o numery telefonów. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że może to być czysty przypadek. Trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia tego i m.in. na tę okoliczność był przesłuchany szef CBA – wyjaśnił Nowak.
Podstawą śledztwa ws. poluzowania śrub w kole samochodu Wojtunika jest artykuł kodeksu karnego, zgodnie z którym "kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".