– Wojna pokoleń miała miejsce wtedy w RFN Adenauera, we Francji de Gaulle\'a czy w PRL Gomułki. Starsze pokolenie nie potrafiło zrozumieć młodszego. To właśnie zarzuciłem w programie Tomkowi Lisowi – powiedział Jacek Żakowski.
Żakowski: W wypowiedziach Lisa pojawił się nurt gomułkowski
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" w rozmowie z "Super Expressem" odniósł się do swojego wystąpienia w programie Tomasza Lisa, w którym zarzucił gospodarzowi stosowanie retoryki gomułkowską. – Wojna pokoleń miała miejsce wtedy w RFN Adenauera, we Francji de Gaulle'a czy w PRL Gomułki. Starsze pokolenie nie potrafiło zrozumieć młodszego. To właśnie zarzuciłem w programie Tomkowi Lisowi – mówił. Jak dodał, w wypowiedziach Lisa pojawił się rzeczywiście taki nurt gomułkowski. – Starsi mówią: my sobie wypruwaliśmy flaki, a wy nie doceniacie, a młodsi - my się na świat nie pchaliśmy. To konflikt stary jak świat – przekonywał.
W opinii Żakowskiego istotą problemu młodego pokolenia nie są dziś jak za PRL-u puste półki. – Problemem młodych są pełne półki, z których nie mogą nic kupić, bo ich na to nie stać – przekonywał. Jak dodał, ci ze starszego pokolenia, którym się udało, nigdy tego nie zrozumieją.
Żakowski: Zgadzałem się z Kaczyńskimi co do diagnozy. I to się nie zmieniło
Dziennikarz coraz częściej zaskakuje nie tylko swoją krytyczną oceną kolegów po fachu z tej samej linii, ale także polityków z którymi wcześniej raczej sympatyzował. Żakowski przekonywał, że swoich poglądów nie zmienił. Zmienił się natomiast ich odbiór. – Teraz wszyscy każdą wypowiedź chcą traktować jako element kampanii wyborczej. A ja staram się mówić uczciwie – tłumaczył.
– Jeśli chodzi o PiS, to już osiem lat temu napisałem tekst, że zgadzam się z braćmi Kaczyńskimi co do diagnozy ale nie w kwestii terapii. Oczywiście - nie ze wszystkimi elementami tejże diagnozy - tymi paranoicznymi, o szukaniu spisków, układów. To jakaś fantasmagoria. Ale w ocenach społeczno-gospodarczych się zgadzam. I to się nie zmieniło – podkreślił.