Były prezes Młodzieży Wszechpolskiej Krzysztof Bosak, który nadchodzących wyborach ma otwierać świętokrzyską listę Konfederacji w nadchodzących wyborach, podzielił się ciekawymi przemyśleniami na temat głośnej sprawy wycieku ścieków do Wisły. „ Żadna katastrofa”
Do Wisły trafia obecnie ok 260 tys. m sześciennych ścieków na dobę!
Pojawiają się doniesienia o pływających w rzece podpaskach czy papierze toaletowym. Naukowcy alarmują o katastrofalnym wpływie dla środowiska takiego stanu rzeczy.
Minister środowiska Henryk Kowalczyk stwierdził, że straty środowiskowe w związku z awarią będą ogromne. Poinformował, że badania, które przeprowadzają inspektorzy ochrony środowiska wskazują na 20 proc. zwiększenie ilości azotanów w wodzie oraz obniżenie ilości tlenu w Wiśle.
- Stąd po prostu zamiera życie. To jest takie zjawisko, które będzie występować, i teraz, jeśli ono trwa bardzo długo, przez wiele dni czy tygodni lub miesięcy, jak to było zapowiadane, to mamy niebezpieczeństwo, że życie w Wiśle obumrze na całej długości do Gdańska - tłumaczy minister Kowalczyk.
Dziś w KPRM odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego w związku z gigantycznym środowiskowym.
Władzom miasta zaproponowano pomoc, w postaci zbudowania alternatywnego rurociągu, którym będą tłoczone ścieki. Miasto pomoc przyjęło.
Nie wszyscy jednak widzą problem w tym, że nieczystości trafiają prosto do królowej polskich rzek.
Jedną z takich osób, jest kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak. Wg. niego, do żadnej katastrofy ekologicznej, wcale nie doszło.
Walka informacyjna wchodzi na niespotykany dotychczas poziom: jedne instytucje państwa próbują publicznie podyktować innym instytucjom nieprawdziwy przekaz dnia ustalony przez partię rządzącą.
— Krzysztof Bosak (@krzysztofbosak) August 29, 2019
Nie jest prawdą że doszło do „katastrofy ekologicznej”.
Przestańcie nami manipulować! https://t.co/ZBJqVb9rsR
Czytaj także: