Posłowi od Tuska nie pasuje termin wyborów, bo to dzień urodzin Jana Pawła II
Po ogłoszeniu przez marszałka Hołownię terminu wyborów prezydenckich, które mają się odbyć 18 maja, swoje krytyczne uwagi do dat głosowania - zarówno I jak i II tury - zgłosił poseł Witold Zembaczyński. Najpierw poseł uznał, że ewentualna II tura, która odbyłaby się 1 czerwca, a więc w Dniu Dziecka, sprzyja Karolowi Nawrockiemu. Wkrótce potem internauci komentujący wpis parlamentarzysty na jego profilu społecznościowym uświadomili Zembaczyńskiemu, że 18 maja to 105 rocznica urodzin Jana Pawła II. A to jeszcze nie wszystko...
"Chciałbym zauważyć, że pierwszy termin, 18 maja, to 105. rocznica urodzin papieża. Chodzi tutaj o pewną symbolikę. Może to być wykorzystywane w polityce, jak i nie musi, jednak rzuca się to w oczy. Czy Hołowni zajawiło się, jak zobaczył w kalendarzu urodziny papieża? Trzeba demokracji pomagać! Odbieram to za drobną złośliwość pana marszałka", zauważył Zembaczyński w rozmowie z "Faktem"
Poseł od Tuska podzielił się także z dziennikiem uwagami dotyczącymi II tury, rozwijając twórczo przemyślenia zawarte wcześniej we wpisie na x.com.
"Jeżeli chodzi o drugi termin, to jak popatrzymy na elektoraty, to zdecydowanie wśród wyborców Rafała Trzaskowskiego dominuje klasa średnia. To są ludzie zapracowani. Jak patrzę na swoją rodzinę, znajomych z mojego pokolenia, to 1 czerwca jeździ się z dzieckiem na wycieczkę, do rodziny i to jest coraz częściej dzień, w którym nie tylko dzieciom daje się prezenty, ale także poświęca więcej uwagi i czasu. Często planuje się wcześniej, jak spędzi się ten dzień", zauważył Zembaczyński.
Polityk z KO Tuska przy okazji nie zostawił suchej nitki na drugiej osobie w państwie. "Hołownia dobrze wie, że go nie będzie w drugiej turze. Głupszą datą byłby tylko 4 maja, czyli majówka", skomentował Zembaczyński.
Powróćmy, na koniec, do biadania parlamentarzysty nad głosowaniem w dniu 105 rocznicy urodzin Papieża. Jaka byłaby jego reakcja, gdyby poznał czytanie na ten dzień w Kościele - z Ewangelii według św. Jana o Dobrym Pasterzu (J 10,11-16):
"Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz".
Źródło: x.com/Witold Zembaczyński, Fakt, Biblia Tysiąclecia
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.