Do poważnego wypadku doszło w południe w okolicach Wildeshausen w Niemczech. Rannych jest 11 osób, jedna z nich jest w stanie ciężkim.
Prawdopodobną przyczyną wypadku była gołoledź. W ciągu ostatniej doby w Niemczech doszło do kilkuset wypadków.
Do zderzenia doszło w kraju związkowym Dolna Saksonia, ok. 30 km na południowy zachód od Bremy. Według najnowszych informacji policji w wypadku nikt nie zginął. Rannych zostało jedenaście osób, z czego jedna jest w stanie ciężkim. 54-letni kierowca polskiego busa zjechał nieświadomie na prawy, postojowy pas autostrady.
Według informacji podanych przez tamtejsze służby, gdy kierowca zauważył swój błąd, skręcił w lewo i uderzył w inny pojazd, który jechał na środkowym pasie. Bus uderzył jeszcze kilkukrotnie w autostradowe bariery. Na skutek wypadku jeden z pasażerów busa wypadł z pojazdu i to on znajduje się w stanie ciężkim. Pozostali pasażerowie odnieśli lżejsze obrażenia.
Na miejsce wypadku przybyło aż 12 karetek. Dopiero późnym popołudniem, po kilku godzinach od wypadku, udało się odblokować autostradę. Policja nie podaje informacji, skąd pochodziły dokładnie ofiary wypadku.