W ubiegłym roku odnotowano w Niemczech prawie 100 aktów przemocy wymierzonych w chrześcijan, kościoły lub symbole chrześcijańskie - podają niemieckie media. Wszystko to w oparciu o dane Federalnej Policji Kryminalnej (BKA). Politycy bawarskiej Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU) stwierdzili, że dane są alarmujące. Podkreślili jednocześnie, że warunkiem integracji imigrantów musi być szacunek wobec chrześcijańskich wartości kulturowych.
Pośród zarejestrowanych przez policję czynów karalnych jest domniemane morderstwo, dziewięć obrażeń ciała oraz podpalenie. Morderstwo, którego dokonano nad jeziorem Chiemsee (Prien), obecnie rozstrzygane jest przez sąd.
Niemal ćwierć aktów przemocy to ataki na kościoły bądź symbole chrześcijańskie. Odnotowano co najmniej 14 przypadków przemocy między osobami starającymi się o azyl a uchodźcami.
"Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere zaapelował o umożliwienie policji federalnej zajęcie się każdą z tych spraw osobno" - czytamy na portalu dw.com.