Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali trzy osoby pochodzenia ukraińskiego, które powołując się na wpływy w organach celnych, prowadziły fikcyjny eksport na terytorium Ukrainy – dowiedział się Cezary Gmyz, dziennikarz śledczy "Do Rzeczy" i TV Republika.
"Ustalenia funkcjonariuszy z łódzkiej delegatury CBA wskazywały na istnienie przestępczego procederu polegającym na powoływaniu się na wpływy w organach celnych w związku z fikcyjnym eksportem towarów na terytorium Ukrainy. Uzyskanie dokumentu potwierdzającego wywóz towaru poza obszar celny UE miało być opłacane łapówkami dla funkcjonariuszy celnych" – odpowiedziało na pytanie dziennikarza Biuro Komunikacji Społecznej CBA.
Biuro poinformowało również, że bezpośrednio po przyjęciu korzyści majątkowej (blisko 14 tys. zł) agenci CBA, zatrzymali Larysę O. pochodzenia ukraińskiego oraz obywatelkę Ukrainy Larysę B. Godzinę później zatrzymano Franciszka O., także pochodzenia ukraińskiego. Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty płatnej protekcji. Decyzją sądu Larysa O. została tymczasowo aresztowana na dwa miesiące. Prowadzenie śledztwa w tej sprawie powierzono Delegaturze CBA w Łodzi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!