Przejdź do treści
13:10 Pilne: Były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS Marcin Romanowski nie będzie ścigany czerwoną notą Interpolu. Międzynarodowa organizacja odmówiła wpisania polityka na listę osób szczególnie poszukiwanych
13:00 Ważne: Ze względu na śmierć Papieża Franciszka i mające odbyć się 26.04 uroczystości pogrzebowe, zaplanowana w tym dniu manifestacja zostaje przeniesiona na 10.05. Rozpocznie się o godz. 12:00 w tym samym miejscu (Rondo Dmowskiego)
11:58 Olsztyn: Prokuratura Okręgowa rozważa złożenie apelacji w co do wysokości kary orzeczonej przez sąd dla adwokata od "trumny na kółkach" Pawła K. Sąd skazał go na dwa lata więzienia za spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie kobiety
11:10 W ratowaniu Biebrzańskiego Parku Narodowego biorą udział śmigłowce zakupione dla polskiej policji przez rząd PiS, które krytykowała NIK
10:25 Pilne: Pogrzeb papieża Franciszka odbędzie się w sobotę o godz. 10:00 – podał Watykan. Ciało Ojca Świętego zostanie przeniesione do Bazyliki Świętego Piotra w środę rano
9:55 Watykan: W kaplicy Domu Świętej Marty wystawiono otwartą trumnę z ciałem papieża Franciszka. Przybyli tam na modlitwę najbliżsi współpracownicy papieża. Przy trumnie pełni straż Gwardia Szwajcarska
Debata Republiki Kolejna debata kandydatów na Prezydenta RP, której organizatorem będzie Telewizji Republika już 9 maja – proszę śledzić naszą antenę, portal i media społecznościowe
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” Lublin zaprasza na spotkanie z prof. Janem Majchrowskim, 23 kwietnia, g. 17, KiK, ul. Rayskiego 3
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” Częstochowa zaprasza na spotkanie z prof. Janem Majchrowskim, 24 kwietnia, g. 17, Aula Solidarności ul. Łódzka 8/12, Częstochowa
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” Nysa zaprasza na obchody upamiętniające 20 rocznicę śmierci i 105 rocznicę urodzin Karola Wojtyły, 26 kwietnia, g. 13.30, Nyski Dom Kultury - Konferencja wraz koncertem muzyków i uczniów. Obchodom towarzyszy wiele wydarzeń
Spotkanie Klub "Gazety Polskiej" Filadelfia zaprasza na obchody Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej i Zbrodni Katyńskiej, 27 kwietnia, g. 11 AM, Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej, 654 Ferry Rd, Doylestown, PA 18901
Wydarzenie 27 kwietnia 2024 r. (niedziela) o godz. 12:00, w hali EXPO Łódź, Aleje Politechniki 4 w Łodzi, odbędzie się konwencja kandydata na Prezydenta RP Karola Nawrockiego
Spotkanie 29 kwietnia o godz. 18:00 odbędzie się spotkanie z publicystą TV Republika - Jakubem Maciejewskim. Miejsce: Wojewódzka Biblioteka Publiczna, ul. Ściegiennego 13, Kielce
Republika Uwaga, lokalne muxy nie nadają od 1 kwietnia Republiki. Chcąc oglądać naszą stację trzeba przejść na Mux 8
Republika Solidarni z Republiką! Każda wpłata od Państwa jest dla nas ogromnym wyrazem wsparcia. Wpłaty można dokonać, wykonując przelew: Fundacja Niezależne Media, nr konta: 78 1240 1053 1111 0010 7283 0412, dopisek: Darowizna na wolne media
Radio Republika Zachęcamy do słuchania naszego internetowego Radio Republika na stronie radiotvrepublika.pl
NBP NBP informuje: Narodowy Bank Polski działając niezależnie od nacisków politycznych, zapewnia stabilność cen i wspiera zrównoważony rozwój gospodarki. Niezależność banku centralnego to fundament silnej gospodarki. NBP działa na rzecz dobrobytu Polaków

Wspaniałe i tragiczne 63 dni Warszawy*

Źródło: telewizja republika

Miałem wówczas 11 i pół roku. Wówczas, czyli 1 sierpnia 1944 roku. Kiedy dziś patrzę na współczesnych 11latków, to wierzyć mi się nie chce, jak szybko wtedy dojrzewaliśmy. Byliśmy jak na swój wiek wyjątkowo mądrzy i jednocześnie bardzo, bardzo głupi.

Całą naszą gromadkę, z którą przyszło mi przeżyć 11 dni powstańczej walki w czworoboku wytyczonym przez ulice Grójecką, Filtrową, Asnyka   i Niemcewicza, cechowała pogarda dla niebezpieczeństwa wynikająca nie z prawdziwej odwagi, lecz raczej z nieświadomości zagrożeń! To dlatego biegliśmy z wypełnionymi do połowy wiadrami z piaskiem pod barykadę, by ją uszczelniać mimo obstrzału, szczególnie od Filtrów. Chcieliśmy dorównać starszym kolegom i ciągle urywaliśmy się spod opieki rodziny.

Byliśmy także pełni radości i entuzjazmu. Ten entuzjazm był charakterystyczny dla ogromnej większości mieszkańców Warszawy. Radość wprost tryskała, a brawurę trzeba było tonować. Radość zgasła w naszym przypadku szybko. Zbyt szybko.

Podpułkownik Mieczysław Sokołowski, dowódca Obwodu Ochota, ściąga właśnie do naszego czworo boku ogromną większość sił swego Obwodu i po dramatycznej odprawie, wbrew głosom rozsądku, daje rozkaz wymarszu okrężną drogą przez Pęcice do Lasów Kabackich. W tychże Pęcicach traci aż 91 żołnierzy poległych bądź wziętych do niewoli i później rozstrzelanych. Potem przez przeszło tydzień nasz blok był jeszcze niepodległy, głównie dlatego, że wróg nie wiedział, że nie dysponujemy żadną realną siłą i bał się nas szturmować. Zajęły nas osławione oddziały Kamińskiego złożone z najgorszych elementów spośród rosyjskich jeńców. To oni mordując, gwałcąc, rabując towarzyszyli nam potem w drodze na „Zieleniak”, potem do pociągów, które wywoziły wszystkich, którzy przeżyli ten marsz i tą noc na „Zieleniaku” do obozu w Pruszkowie, z którego udało się nam uciec i potem obserwować z pobliskiego Milanówka długą tragedię stolicy.

A jednak nie oddałbym tych kilkunastu dni wolności – za nic na świecie.

Pozostało to dla mnie najwspanialszym przeżyciem przewyższającym nawet wolność, która przychodziła etapami, między innymi [częściowo –red.] w wyniku obrad „Okrągłego stołu”.

Profesor Władysław Bartoszewski przytacza we wstępie do „Rzeczypospolitej Walczącej” dr Andrzeja Krzysztofa Kunerta słowa wypowiedziane przez Delegata Rządu Wicepremiera Jana Stanisława Jankowskiego, który zginął w sowieckim więzieniu we Włodzimierzu nad Klaźmą niedługo przed końcem kary orzeczonej w pamiętnym procesie Moskiewskim, słowa które wypowiedział do Jana Nowaka – Jeziorańskiego, kuriera z Londynu:

„My tu nie mamy wyboru... Walki w mieście wybuchną, czy my tego chcemy, czy nie. Za dzień, dwa lub trzy Warszawa będzie na pierwszej linii frontu. Nie wiem, może Niemcy wycofają się od razu, może dojdzie do walk ulicznych, jak w Stalingradzie. Czy pan sobie wyobraża, że nasza dysząca żądzą odwetu młodzież, którą myśmy szkolili od lat, sposobili do tej chwili, daliśmy jej broń do ręki, będzie się biernie przyglądała albo da się Niemcom bez oporu wywieść do Rzeszy? Jeśli my nie damy sygnału do walki, ubiegną nas w tym komuniści, ludzie wtedy rzeczywiście uwierzą, że chcieliśmy stać z bronią u nogi”.

Dziś możemy powiedzieć, że historia przyznała mu rację, tym bardziej, że w 21 lat po Powstaniu, w 1965 roku, komunistyczny historyk, Antoni Przygodzki, przyznał, że komunistyczna Armia Ludowa szykowała się, że gdy Armia Czerwona będzie wkraczała do Warszawy skoncentrować swe siły (czterystu kilkudziesięciu ludzi!!), opanować ratusz, wywiesić czerwoną flagę, proklamować objęcie władzy i wzywać pomocy. Taka była inspiracja Stalina głoszona przez polskojęzyczne radiostacje. I to było realne, i całkiem możliwe.

Wielką zasługą gen. Leopolda Okulickiego, zrzuconego w maju 1944 roku z Włoch do Polski, było przekonanie większości Komendy Głównej AK i politycznych przywódców podziemnej demokratycznej Polski, że dla przyszłości niepodległej Polski potrzebny jest czyn, który wstrząśnie sumieniem świata.

Jest rzeczą bezsporną, że Powstanie Warszawskie dokonało pierwszego wyłomu (mimo prostalinowskiej ostrej cenzury) w świadomości wielu społeczeństw, którym przedstawiono Związek Sowiecki i Stalina jako niemalże demokratę, pełnego dobrej woli. Kiedy żołnierze II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa w twardej, krwawej walce otworzyli pod Monte Cassino drogę do Rzymu, gdy świeżo zdobywali Anconę otwierając dalszą drogę na północ Włoch – nie można było Polakom odmówić pomocy przynajmniej w formie tak potrzebnych zrzutów. I kiedy nad Warszawą, po drodze do niej i powrotnej mierzonej w wielu setkach kilometrów, ginęli nie tylko polscy lotnicy, ale także australijscy, nowozelandzcy, brytyjscy i amerykańscy, którym jakże długo Stalin nie pozwalał na międzylądowanie na zapleczu frontu o kilka czy kilkanaście kilometrów od Warszawy – to już nie mieściło się w normalnych kryteriach postępowania lojalnego sojusznika.

Te niepotrzebne śmierci – to było pierwsze mocne uderzenie w kapitulanckie wobec ZSRR postawy aliantów. „To nasi chłopcy giną. Nasi chłopcy przez Stalina. To może Polacy mają rację?”.

63 dni bohaterskiej walki uświadomiło nadto Stalinowi to, co odczuł jeszcze w 1920 roku – że Polacy o wolność gotowi są bić się jak nikt inny. I można zaryzykować tezę, że stanowiło zaporę przed zakusami komunistów z Wandą Wasilewską, Karolem Świerczewskim i także wieloma innymi, którzy chcieli z Polski uczynić kolejną republikę w ramach Związku Radzieckiego.

Długie lata kłamstw o Armii Krajowej, o Powstaniu, którymi nas karmiono, kłamstw i przemilczeń spowodowało, że obrońcy Powstania pisali częściej o jego blaskach niż o cieniach. Dzisiaj częściej gloryfikujemy jego dowódców niż zauważamy ogromne błędy. Upamiętniamy niewątpliwą odwagę osobistą bezpośredniego dowódcy wojsk powstańczych generała „Montera” – Antoniego Chruściela. Szczególnie właśnie w tym roku – zapominając, że rolą dowódcy nie jest wystawianie się na kule wroga, a troska o swoich żołnierzy i sprawne, dobre dowodzenie. A właśnie do części dowódców, od Naczelnego Wodza począwszy, można mieć i trzeba właśnie w imię prawdy – najwięcej zastrzeżeń.

Naczelny Wódz gen. Kazimierz Sosnkowski ucieka przed podjęciem wyraźnej decyzji na front włoski i przebywa tam jak najdłużej można.

Dowódca Armii Krajowej – gen. „Bór” Tadeusz Komorowski, naciskany przez część swojego sztabu, wbrew opinii szefa Oddziału II – wywiadu Kazimierza Iranka – Osmeckiego, najwybitniejszego sztabowca w Kwaterze Głównej, podejmuje decyzję o rozpoczęciu Powstania w bardzo niekorzystnym momencie.

Komendant Okręgu Warszawa – pułkownik Antoni Chruściel, zamiast czuwać nad właściwym rozplanowaniem celów powstańczego ataku, nad zapewnieniem sobie łączności odwodów, zamiast jasnego wy tyczenia zadań operacyjnych w różnych warunkach – pozwala by puściły mu nerwy – wydając przed wcześnie rozkaz o gotowości, a po jego odwołaniu na polecenie „Bora” swoim nierzetelnym meldunkiem o przebiciu się formacji czołgów na Pragę, wywiera decydujący wpływ na przedwczesne rozpoczęcie walki.

A w Obwodach. O Ochocie już pisałem. Na Żoliborzu podpułkownik „Żywiciel” – Mieczysław Niedzielski wyprowadza podległe mu oddziały do Kampinosu. Dogoniony przez bohaterską łączniczkę wysłaną przez „Bora” zawraca i broni później tej dzielnicy nieomal do końca Powstania, bo Niemcy nie zorientowali się i nie zajęli opuszczonego Żoliborza. Podpułkownik Aleksander Hryniewicz – „Przegonia”, z ogromnymi stratami opuszcza Mokotów i Warszawę do lasów Kabackich. Mokotowa bronią pułk obwodowy KG AK „Baszta” podpułkownika Jana Ka mińskiego „Daniela”, zasilony później przez licznych ochotników.

Dowódca Kedywu podpułkownik Jan Mazurkiewicz też chciał przebijać się z Woli do Kampinosu i zatrzymał go z trudem podpułkownik Karol Ziemski dowódca „Grupy Północ” kategorycznym rozkazem. To prawie połowa sił powstańczych.

Pułkownik (wkrótce generał) Antoni Chruściel jeszcze długo nie wiedział, jak wygląda sytuacja w mieście, którą podjął się opanować.

Jednak mimo to Warszawa walczyła 63 dni. Dłużej niż trwała jakakolwiek bitwa II wojny światowej.

63 dni strasznych, krwawych dni. Dni tragicznych i jednocześnie najwspanialszych dni w swojej historii. Ponad dwa razy dłużej niż we wrześniu 1939 roku, gdy broniła jej regularna armia pod sprawnym dowództwem gen. Waleriana Czumy. Jednym z zastępców jego kontrowersyjnego przełożonego Grupy Armii Warszawa gen. Juliusza Rómla, był gen. Michał Tokarzewski, twórca Służby Zwycięstwa Polski, który jako Związek Walki Zbrojnej przekazał świetnemu żołnierzowi, jakim był aresztowany, a w dniach powstania zamordowany przez Niemców gen. „Grot” Stefan Rowecki – dowódca Armii Krajowej, po którym aczkolwiek niechętnie, dowództwo objął Tadeusz „Bór” Komorowski – jak po śmierci gen. Władysława Sikorskiego – Kazimierz Sosnkowski. Wszyscy oni byli patriotami. Ale te dwie tragedie sprzed roku – śmierć Sikorskiego i aresztowanie „Grota” miały ogromny wpływ na losy Powstania.

Historię tworzą ludzie. Jak ci powstańcy warszawscy, którzy zrobili tyle dla swego kraju, a o których tak łatwo zapominamy. A przecież zasługują jak może nikt inny na cześć i pamięć kolejnych pokoleń.

Żądamy Amunicji

Czemu żałobny chorał śpiewacie w Londynie,

Gdy tu nadeszło oczekiwane święto!

U boku swoich chłopaków walczą tu dziewczęta,

I małe dzieci płaczą i krew radośnie płynie

Halo! Tu serce Polski… Tu mówi Warszawa!

Niech pogrzebowe śpiewy wyrzucą z audycji!

Nam dusza starczy dla nas i starczy go dla was!

Oklasków nie trzeba! Żądamy Amunicji!

– Zbigniew Jasieński (żołnierz AK)

Dziękuję, Panie Prezydencie

Gdy w poniedziałek 1 sierpnia, o piątej po połu-dniu, w Warszawie rozległ się głos syren, a miasto na minutę zamarło, gdy tysiące młodych ludzi zatrzymało się na chwilę, by oddać hołd tym, którzy 61 lat temu walczyli o wolność Polski i jej stolicy – pomyślałem jak dużo się zmieniło w mentalności Warszawiaków i całej Polski w ciągu przeszło roku. Uroczysty pogrzeb Pułkownika Kuklińskiego, obcho- dy 60. Rocznicy, książka Normana Davisa poprze- dzona albumem Andrzeja Krzysztofa Kunerta, a przede wszystkim wspaniałe Muzeum Powstania Warszawskiego – wszystko to obudziło dumę mieszkańców Warszawy, więcej: dumę wszystkich Polaków.

Teraz, po tylu latach zakłamywania historii, można wreszcie, we właściwej skali docenić ten powstańczy zryw i uporczywą walkę, jaką właśnie w Warszawie, choć nie tylko, toczyła w stolicy Armia Krajowa przez całą okupację hitlerowską.

„Solidarność” wywalczyła prawdziwą wolność i niepodległość dla Polski już 16 lat temu. Ale dopiero od zeszłego roku Powstanie Warszawskie zyskało w Warszawie należną mu oprawę. A przecież War- szawiacy wybierają władze swojego miasta właśnie od 16 lat. Aż dziw bierze, że okrągła 50. Rocznica minęła bez echa. Wymowne.

Trzeba było charakteru i woli, by to zmienić. Tej woli i charakteru nie zabrakło Lechowi Kaczyńskie- mu, który w tym kierunku dokonał wielkiej zasadniczej zmiany. To jest jego wielką zasługą. Może nie w pełni docenianą, a przecież to jego zdecydowanie spowodowało tę przemianę. Tak więc dzisiejszy, rocznicowy felieton poświęcam Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Dokonał naprawdę wielkiej rzeczy. W pełni zasłużył na słowa podzięki. Także ode mnie – 61 lat temu smarkatemu uczestnikowi warszawskich wydarzeń. Dziękuję, Panie Prezydencie.

Wojciech Trzmiel

(1933 – 2009), tworzył i redagował wolne media podczas rewolucji Solidarności w 1980 r.; internowany, prywatnie ojciec Antoniego (obecnie naczelnego portalu Telewizji Republika). Pierwodruk tego tekstu ukazał się na łamach „Wolnej Drogi” pisma SKK NSZZ Solidarność (nr 16 (390) – 06 sierpnia 2004), a notka 18 (418) – 02 września 2005.

telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Interpol podjął decyzję ws. Romanowskiego. To nie spodoba się Tuskowi i Bodnarowi

UWAGA! Zmiana terminu manifestacji przeciwko imigracji w Warszawie. Bąkiewicz podał nową datę

Tusk wciąż mści się za ujawnienie "linii Wisły". Błaszczak mówi o kolejnych represjach

Edyta Bartosiewicz świętuje 30-lecie płyty "Sen" i rusza w trasę

Krajewski przestrzega. Nowa koalicja w Niemczech może znów kupować gaz z Rosji

Prezydent Andrzej Duda zdecydował: dzień pogrzebu papieża Franciszka będzie dniem żałoby narodowej

Wcisło: Franciszek ucałował buty przywódców. To była lekcja pokory i pokoju

W USA powolne odbicie cen ropy po poniedziałkowych spadkach

NBA: Play-off'y ruszyły pełną parą. W drugim meczu Knicks i Nuggets przegrali u siebie

Jakubiak: Papież Franciszek odszedł w pokoju, świadomy, że idzie do domu Pana

Po śmierci Franciszka, polski kardynał wymieniany jako jeden z kandydatów na głowę kościoła

Watykan: Trumna z ciałem papieża wystawiona w kaplicy Domu Świętej Marty

Trwa wyścig o fotel lidera polskiej Ekstraklasy. Raków i Lech z tą samą liczbą punktów, tuż za nimi Jagiellonia

Pogrzeb papieża Franciszka w sobotę o godz. 10 na placu Św. Piotra

Chińskie władze blokują informacje na temat śmierci Franciszka

Najnowsze

Interpol podjął decyzję ws. Romanowskiego. To nie spodoba się Tuskowi i Bodnarowi

Krajewski przestrzega. Nowa koalicja w Niemczech może znów kupować gaz z Rosji

Prezydent Andrzej Duda zdecydował: dzień pogrzebu papieża Franciszka będzie dniem żałoby narodowej

Wcisło: Franciszek ucałował buty przywódców. To była lekcja pokory i pokoju

W USA powolne odbicie cen ropy po poniedziałkowych spadkach

UWAGA! Zmiana terminu manifestacji przeciwko imigracji w Warszawie. Bąkiewicz podał nową datę

Tusk wciąż mści się za ujawnienie "linii Wisły". Błaszczak mówi o kolejnych represjach

Edyta Bartosiewicz świętuje 30-lecie płyty "Sen" i rusza w trasę