– Niepokoi mnie pewna łatwość prawna, z jaką będzie dochodziło do zmiany płci – mówiła o nowym projekcie ustawy o uzgodnieniu płci poseł Marzena Wróbel. Według drugiego gościa programu „W punkt” posła SLD Wincentego Elsnera to problem wąskiej grupy osób, ale mimo to należało go podjąć, bo jest „miarą naszej cywilizacji”.
Na trwającym posiedzeniu Sejmu procedowany jest projekt ustawy o uzgodnieniu płci, dotyczy stworzenia odrębnej procedury sądowej umożliwiającej uznanie tożsamości płciowej jako podstawy określenia płci osób, u których występuje niezgodność między tożsamością płciową a płcią metrykalną.
– To problem wąskiej grupy osób. O ile uznamy, że jest to problem dla jakiegokolwiek obywatela, to warto go podjąć i dobrze, że zrobiła Anna Grodzka – mówił Wincenty Elsner. Poseł SLD tłumaczył, że w tej ustawie nie chodzi o to, żeby dziewczynki stawały się chłopcami, a chłopcy dziewczynkami. – To miara cywilizacji i naszej demokracji, miara pochylania się nad tymi, których na co dzień nie dostrzegamy, którzy są uwięzieni w nieswoim ciele – mówił.
– Niepokoi mnie pewna łatwość prawna, z jaką będzie dochodziło do zmiany płci. Główną przesłanką kogoś, kto wystąpi z takim wnioskiem będzie jego subiektywne odczucie, czy czuje się mężczyzną, czy kobietą – ocenił z kolei Marzena Wróbel.
Posłanka niezrzeszona podkreślała, że sąd będzie zwracał uwagę na komplet dokumentów i oświadczeń. – Jeżeli wszystko tam będzie spełnione pod względem formalnym, to sąd będzie mógł uznać zmianę czyjejś płci – mówiła.
Wróbel przypomniała też, że do tej pory regulacje mówiły o tym, że jeśli ktoś chciał zmienić płeć, musiał pozwać swoich rodziców. – To mogło powodować problemy natury emocjonalnej i ewentualnie to można było zmienić – stwierdziła.
– Aby zdeprecjonować tę sprawę, można podać wiele przykładów. Ja się opieram na opowiadaniach Anny Grodzkiej – stwierdził z kolei Elsner. Polityk SLD zaznaczył, że ten problem polega nie tylko na subiektywnym odczuciu. – To jest problem diagnozowany przez lekarzy, psychiatrów i psychologów – dodał.
Jednocześnie przypomniał, że w nowej wersji ustawy nie ma już punktu o tym, że niepełnoletni będą mogli decydować o tym, jakiej są płci. – Warunkiem uzgadniania płci jest bycie w stanie wolnym, aby nie doprowadzić do sytuacji niezgodnej z konstytucją, czyli małżeństw jednopłciowych – uzupełniał poseł SLD.
– Takie rzeczy powinni rozstrzygać lekarz seksuolog, lekarz psychiatra lub ewentualnie lekarz psycholog. Powinni być to eksperci sądowi – podkreślała Marzena Wróbel. Zdaniem posłanki w obecnym kształcę ustawy osoba zainteresowana będzie mogła dobierać przychylnych sobie specjalistów, którzy wystawią jej odpowiednie dokumenty i zaświadczenia.