- Andrzej Duda został wybrany w głosowaniu, ale sposób prowadzenia jego kampanii nie można nazwać sprawiedliwym - powiedział Mirosław Suchoń w odpowiedzi komentarz do niedawno przeprowadzonych wyborów prezydenckich.
W popołudniowym paśmie "Wolnych Głosów" gośćmi Marcina Bąka byli Władysław Teofil Bartoszewski (KP), Mirosław Suchoń (KO) i Stanisław Bukowiec (Porozumienie)
Gospodarz na początku zapytał swoich gości o powyborcze nastroje niedawno odbytych wyborów prezydenckich.
Władysław Teofil Bartoszewski tak skomentował sytuację:
- Było wiele niedociągnięć, wybory nie były w pełni równe. Pojawiło się również wiele problemów w głosowaniu za granicą. Należy także zwrócić uwagę organizatorom wyborów, by w przyszłości monopol kandydata partii rządzącej był mniej odczuwalny. Wszystkie partie postanowiły pójść na niekonstytucyjny kompromis i ogłosić wybory w czerwcu. Sytuacja była kompletnie nienormalna i tak nie powinno być. Chcieliśmy wprowadzić stan klęski żywiołowej, ale nie było to możliwe.
Z wypowiedzią Bartoszewskiego nie zgodził się poseł Bukowiec:
- Wybory były legalne i ważne. To jest fakt. Nie mogły jednak odbyć się 10 maja. Głównym powodem był oczywiście koronawirus.
Bukowiec zaznaczył również, że wszyscy kandydaci mieli równe prawo do spotykania się z wyborcami oraz możliwość brania udziału w debatach.
- Nie każdy z tych szans skorzystał. - dodał.
Kolejnym aspektem poruszonym w programie były ostatnie manifestacje środowisk LGBT na warszawskich pomnikach, w tym Chrystusa przy kościele św. Krzyża.
Bartoszewski zasugerował, że była to reakcja na wypowiedzi polityków prawicy, którzy „atakowali w swoich wystąpieniach gejów i lesbijki”. Powiedział, że mamy prawny obowiązek by akceptować to środowisko, ale podkreślił, że „nie musimy akceptować tego typu wyskoków”, bo „niczemu to nie służy”.
Suchoń zgodził się ze swoim przedmówcą:
- Myślę,że to próba zwrócenia uwagi. To są ludzie, konkretne osoby, które mają swoje prawa. Przypomnę, że chyba należy na to patrzeć przez pryzmat wyborów. Andrzej Duda w swojej kampanii podzielił społeczeństwo. Uważam, że to reakcja na próbę wykluczenia z niego. Odpowiedzialność stoi po stronie polityków – jeżeli partia rządząca nadal będzie budować silne kontrasty, skutkiem będą takie czy inne zachowania.
Poseł Bukowiec nie zgodził się natomiast z tym, co powiedział Suchoń. Stwierdził, że jego słowa „nie mają pokrycia w rzeczywistości”. Zauważył, że Rafał Trzaskowski podpisał kartę LGBT, która narusza prawa tradycyjnego modelu rodziny:
- Polska jest krajem tolerancyjnym i takim pozostanie, a LGBT próbuje wejść do naszej kultury i tradycji by tę kulturę zmienić. Wyniki wyborów pokazały, że Andrzej Duda wygrał, bo postawił na ochronę tradycyjnego modelu rodziny.
Ostatnim tematem poruszonym w programie była kwestia reformy rządu i zmniejszenia liczby ministerstw.
- Mamy w Polsce najbardziej rozbuchany rząd w Europie – powiedział Mirosław Suchoń. - Plany ograniczeń były już podejmowane przez obecny rząd, było ich kilka i spełzły na niczym.
Władysław Teofil Bartoszewski ocenił, że nie będzie to żadna drastyczna zmiana odwołując się przy tym do rządu szwajcarskiego, który działa w demokracji bezpośredniej.