Szef CBA Paweł Wojtunik nie chciał odtajnić informacji zawartych na dostarczonej do Biura płycie z nagraniami 11 rozmów polityków i biznesmenów. Prokuratura sprawdzi, czy nie działał w ten sposób na szkodę interesu publicznego.
Prokuratura Okręgowa w Lublinie wszczęła śledztwo ws. "przekroczenia uprawnień w dniu 17 kwietnia 2015 r. w Warszawie przez Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego w związku z pełnioną funkcją poprzez ponowne nadanie klauzuli 'poufne' ustalonym materiałom wbrew wydanej w dniu 16 kwietnia 2015 r. decyzji Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego znoszącej klauzulę tajności z tych materiałów i działania w ten sposób na szkodę interesu publicznego" – czytamy w komunikacie lubelskiej prokuratury.
Na płycie przekazanej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne do Prokuratury Generalnej znalazł się zapis 11 nowych rozmów wysoko postawionych osób w Polsce. CBA przekazało je Prokuraturze Generalnej, jednak od razu zastrzegło, że materiały objęte są poufne. Zdaniem ABW, mówienie o tajnym charakterze zapisanych na taśmach informacji było przedwczesne i mogło w związku z tym dojść do przekroczenia uprawnień szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. CZYTAJ WIĘCEJ...
Jak zaznacza tvn24.pl, bezpośrednim powodem wszczęcia śledztwa jest konieczność uzupełnienia materiału, który ze śledztwa w sprawie afery taśmowej przekazano lubelskim prokuratorom.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Seremet: Upublicznienie akt śledztwa skutkiem bezprawnego rozpowszechnienia informacji
Wojtunik: Nie myślałem o dymisji, nie zamierzam reagować na zaczepki i próby nacisku