Perspektywy polskiego rolnictwa są bardzo dobre na tle innych krajów Unii Europejskiej - powiedział w sobotę w Toruniu komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Dodał, że przed rodzinnymi gospodarstwami otwierają się ogromne szanse w nowej polityce rolnej wspólnoty.
Wojciechowski uczestniczy w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu w konferencji "Perspektywy dla polskiego rolnictwa". W obradach biorą udział także m.in. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Anna Gembicka i wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.
"Rok 2020 jest przełomowym, bo ustalamy w Unii Europejskiej szczegóły finansowania rolnictwa i innych sektorów gospodarki na 7 najbliższych lat" - mówił Wojciechowski. Dodał, że trwające negocjacje dotyczące kolejnego budżetu UE są niezwykle istotne i rozstrzygnięcia, które będą zapadały w najbliższych miesiącach, są kluczowe.
"W tej chwili w UE priorytetem jest tzw. Europejski Zielony Ład. Polska należy do takich krajów, które będą musiały ponieść nieco większy wysiłek od innych państw w sferze klimatycznej. W rolnictwie ta sprawa wygląda nieco inaczej. Europa Środkowa ma pewne atuty. Wysoki poziom użycia środków ochrony roślin jest w krajach zachodniej Europy, a w naszej części kontynentu jest on niższy" - wskazał Wojciechowski.
Podkreślił, że jego zadaniem jest dbanie o to, aby ciężary ponoszone przez poszczególne kraje były adekwatne do zastanej w nich sytuacji w poszczególnych sektorach - tak w kwestii ochrony klimatu i emisji CO2, jak i właśnie rolnictwa.
"Perspektywy polskiego rolnictwa są bardzo dobre na tle innych krajów. Możemy patrzeć z nadzieją, bo nasze rolnictwo może być dziś wzorem w Unii Europejskiej. Przed rodzinnymi gospodarstwami otwierają się ogromne szanse w nowej polityce rolnej" - mówił Wojciechowski.
Zaznaczył, że wszystkie działania na rzecz ochrony środowiska w tej branży będą działały tylko na korzyść polskiego rolnictwa, które jest mocno ekologiczne.
"Bardzo potrzebujemy rolnictwa, które jest przyjazne dla środowiska, przyjazne dla klimatu, ale potrzebujemy przede wszystkim polityki rolnej przyjaznej dla rolników. Ona musi być bardziej przyjazna dla rolników niż była do tej pory" - powiedział komisarz UE.
Ocenił, że wielkich zamierzeń i haseł nie da się zrealizować, jeżeli w UE nie będzie rolników, którzy dbają o ziemię i zapewniają bezpieczeństwo żywnościowe.
"Jest naprawdę olbrzymia szansa, żeby polskie rolnictwo rodzinne rozwinęło się dzięki funduszom z Unii Europejskiej. W kolejnym budżecie UE będą pokaźne środki na wspieranie tego rodzaju działalności" - dodał Wojciechowski.
Zaznaczył, że w Polsce w ostatnich latach, w poprzedniej perspektywie finansowania UE, w jego ocenie chyba zbyt duże środki poszły na wielkie projekty. "Za mało było wspierania działań związanych ze środowiskiem, z klimatem, na których mogłyby skorzystać mniejsze gospodarstwa" - powiedział komisarz UE.
"Kluczowym dokumentem określającym przyszłość wspólnej polityki rolnej w poszczególnych krajach, będzie tzw. narodowy plan strategiczny. UE pozwala w tym momencie państwom na więcej. Każdy kraj będzie mógł zaproponować swoje rozwiązania dostosowane do jego struktury gospodarstw, do jego specyfiki i historii. Tu jest wielkie pole do działania dla rządu, bo na rząd spada główna odpowiedzialność za przygotowanie tego dokumentu, ale i na organizacje rolnicze, które będą w tym uczestniczyły, będą brały udział w konsultacjach" - mówił Wojciechowski.
Zdaniem komisarza UE ds. rolnictwa, należy unikać skrajnych postaw z jednej i drugiej strony w dyskusji "rolnictwo a ekologia" - tak podejścia związanego z tzw. rolnictwem przemysłowym, jak i takiego, które nie uwzględnia w ogóle interesów rolników, a jedynie skupia się na ekologii.
Opowiedział się po raz kolejny za rolnictwem zrównoważonym, które dba zarówno o interesy producentów - małych, średnich i dużych, ale też nie pomija kwestii ekologii i ochrony klimatu.