Winnicki: Koalicja ruchów eurosceptycznych zdemontuje UE
W ciągu najbliższych lat szeroka koalicja ruchów narodowych zdemontuje Unię Europejską - mówili na wspólnej konferencji prasowej liderzy Ruchu Narodowego Robert Winnicki oraz poseł węgierskiego Jobbiku Marton Gyongyosi.
W Warszawie odbył się kongres Ruchu Narodowego, wzięła w nim udział delegacja węgierskiego Jobbiku.
– Nasze skorumpowane elity świętują teraz 10. rocznicę przystąpienia Polski i Węgier do Unii Europejskiej; możemy usłyszeć bardzo wiele słów i propagandy o tym, co rzekomo Unia dała naszym narodom. Ale gdy spytamy zwykłych ludzi usłyszymy, że wielu ocenia rzecz inaczej i nie widzi z niej korzyści – powiedział na konferencji przed kongresem Gyongyosi.
Wyraził zadowolenie, że Jobbik może wspierać Ruch Narodowy, który ceni podobne wartości chrześcijańskie i własną suwerenność. Jak mówił węgierski polityk, Polska i Węgry "mają ponadtysiącletnią tradycję obrony swojej niezawisłości przed zakusami sił zachodu i wschodu". – Dzisiaj nasza misja jest bardzo podobna; dlatego, że mamy do czynienia z porzuceniem wartości europejskich i z rozprzestrzenianiem się liberalizmu – mówił Gyongyosi. Wyraził zaniepokojenie "niszczeniem suwerenności narodów" przez UE.
Jak powiedział Winnicki, RN "idzie do Parlamentu Europejskiego w szerokiej koalicji ruchów narodowych i eurosceptycznych, by zdemontować federalną Unię i przywrócić Europę Ojczyzn".
Zadeklarował, że 50 proc. uposażeń europosłów, którzy dostaną się do PE z list Ruchu, zostanie przeznaczana na cel społeczny i działalność narodową.
Podkreślił, że liczy na pół miliona głosów i - zarazem - na kilka miejsc w PE. – Najważniejsze jest jednak zaistnienie w polskiej opinii publicznej haseł i programu innego niż mieliśmy przez ostatnie 25 lat. Ruch Narodowy traktuje tę kampanię jako pole bitwy wstępnej; potem ruszymy do Sejmu – dodał.
Winnicki zadeklarował, że RN będzie dążył też do tego, by oczyścić życie polityczne ze "skorumpowanych elit i z postaci niegodziwych". – Takie postaci są dziś symbolizowane przez Janusza Palikota, Roberta Biedronia i osobę Grodzką. To, że są oni w polskim parlamencie, jest hańbą polskiego państwa – mówił.
Pytany, czy Unia Europejska nie zwiększa bezpieczeństwa Polski szczególnie w kontekście wydarzeń na Ukrainie, powiedział: "UE nie daje nam żadnego bezpieczeństwa, nie możemy liczyć na żadnych sojuszników. To na co możemy liczyć, to nasz własny naród i własna armia. Zatem budowa armii oraz przeszkolenie wojskowe narodu, danie Polakom broni do ręki - to są te rzeczy, które gwarantują Polsce bezpieczeństwo, a nie żadne układy, które zakończą się w momencie próby".
Według Winnickiego nie można liczyć na pomoc UE, "gdy Rosja i Niemcy dogadują się choćby ws. gazu nad naszymi głowami". – Jak patrzę na to, co robi Rosja, to przede wszystkim widzę bezradność i brak myślenia ze strony polskich elit, które - zamiast dbać o interes narodowy i mniejszości - wikłają się w bezsensowne wojenki – dodał.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Skandal! Usunęli abp Jędraszewskiego z kapituły medalu Cracoviae Merenti
Prof. Sankowski: „Jeśli USA utrzyma ograniczenia, nie mamy szans rozwinąć superinteligencji”
Zwolnieni przed świętami z szansą na nową pracę - 150 osób czeka na decyzje
Trzaskowski plagiatuje byłego premiera Wielkiej Brytanii. Nawet spotu nie potrafi zrobić samodzielnie!