– Ukraina walczy też za nas – mówił na antenie Telewizji Republika Bronisław Wildstein. – Historia przyśpiesza. Mamy szansę przekroczyć przeklęte koło wzajemnej nienawiści – podkreślał redaktor naczelny Telewizji Republika.
Program „Chłodnym okiem” zdominował okładkowy temat najnowszego numeru tygodnika Do Rzeczy, na której Waldemar Łysiak apeluje o zaprzestanie wspierania Ukrainy.
Bronisław Wildstein nie krył swego oburzenia takim postawieniem sprawy. – Mamy do czynienia z agresją imperialnej Rosji na naszego sąsiada. Każdy przyzwoity człowiek wie, po której stronie stanąć – stwierdził. Zdaniem red. naczelnego TV Republika w obecnej sytuacji niezrozumiałe jest, aby rozliczać „potomków tych ludzi, którzy brali udział w zbrodniach przeciw Polakom”. – A przecież Niemcy mieli na sumieniu o wiele więcej zbrodni przeciw Polakom – przypomniał. Wildstein przyznał, że zbrodnie te oczywiście są nie do usprawiedliwienia, ale – jak podkreślał – historia dziś przyśpiesza.
– Niektórzy w Polsce próbują insynuować, że na Ukrainie odradza się ruch banderowski. To są bzdury. Obserwuję na bieżąco sprawy ukraińskie i wszędzie tam panuje serdeczne stanowisko wobec Polski – zaznaczył Bronisław Wildstein. W jego opinii w tej chwili na Ukrainie wykuwa się nowa tożsamość tego narodu.
– Zadziwiające, że Rosja do tej pory nie stworzyła żadnych tego typu antypolskich prowokacji na Ukrainie. Może Rosjanie wyszli z założenia, że Polacy sami to zrobią – zastanawiał się redaktor naczelny Telewizji Republika.
Zdaniem Wildsteina aktualna sytuacja jest wyjątkowa dla Polski na wielu płaszczyznach. – Przede wszystkim chodzi o moralność. W wielu krajach jest takie powiedzenie, że jak nie wiesz, w jaki sposób się zachować, zachowaj się przyzwoicie – podkreślał. – Warto pamiętać, że Ukraina teraz poniekąd walczy za nas. Bo ich walka osłabia to imperium, którego planem jest także Polska. W historii Polska często była podbijana przez Rosję i dziś to też jest zagrożenie – ocenił Wildstein.
– Mamy niebywałą szansę przebudowania stosunków z Ukrainą, bowiem oni teraz rozglądają się za sojusznikami. To ważne, aby przekroczyć przeklęte koło wzajemnej nienawiści – skwitował redaktor naczelny Telewizji Republika.