Wiedźmy wyszły na ulice Krakowa. Protestowały o wszystko
Przez Kraków przeszedł w sobotę marsz cnotliwych niewiast, wiedźm i innych obywateli. Uczestnicy marszu skandowali "Wolne sądy, wolna szkoła, wolne media". Mieli ze sobą transparenty z hasłami: "Lepiej nie zaczynajcie z wiedźmami", "Wolę być wiedźmą niż niewiastą", "Stop ideologizacji szkół", "Zachować cnotę czy rodzić dzieci?", "Tu jest Kraków, Polska, UE, Europa, planeta Ziemia".
W strajku, który rozpoczął się nieopodal pomnika Smoka Wawelskiego i krakowskimi Plantami dotarł na Rynek Główny, uczestniczyło ponad 100 osób. Niektóre były przebrane za czarownice, z miotłami w dłoniach i w wysokich czarnych kapeluszach na głowach.
- Są trzy niezwykle poważne tematy, które sprawiają, że nie możemy być cicho - mówiła przewodnicząca KOD Małopolska Ewelina Pytel. Jak wyjaśniła, chodzi o "próbę odebrania autonomii polskim szkołom i odebrania głosu wolnym mediom" oraz o to, że - jak wskazała - Polska jest "wyprowadzana z europejskiego sytemu sprawiedliwości".
Prof. Fryderyk Zoll mówił podczas demonstracji, że minister edukacji Przemysław Czarnek "chce podporządkować uczelnie", a wypowiedź o potrzebie kształtowania cnót niewieścich wskazuje – jak powiedział Zoll, że gdyby dziś został napisany "Młot na czarownice" (XV-wieczny traktat autorstwa dominikańskich inkwizytorów) to pewnie byłaby to "publikacja, która ukazałaby się w bardzo wysoko punktowanych przez ministra Czarnka czasopismach i przeszła znakomicie system recenzji".
- To zaczyna stawiać włosy na głowie – mówił prof. Zoll.