Wiceszef MSZ: słowa Schetyny o „szarańczy” to dehumanizacja przeciwnika politycznego
– Nie da się abstrahować od tego, że takie zachowanie to dehumanizacja przeciwnika politycznego. Grafiki, które umieszczał pan poseł Furgo… To jest odbieranie znacznej części Polaków prawa do wybierania partii, PO uderza w tych Polaków, którzy głosowali na PiS – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk, który był gościem red. Aleksandra Wierzejskiego w poranku Telewizji Republika.
Na początku rozmowy został poruszony temat ostatnich wyborów w Niemczech:
– Jeżeli CSU nie będzie mogła liczyć na samodzielną większość, jeżeli socjaldemokraci ponieśli taką klęskę, to można powiedzieć, że to jest sygnał, że polityka migracyjna forsowana przez elity europejskie była błędem. Te siły, które to popierały, zostały skarcone przez wyborców.
– Grillowanie nieświeżego mięsa – tak bym nazwał ataki na Polskę za krytykę przymusowej relokacji uchodźców. Sami atakujący już nie wierzą w ten system – podkreślał gość programu.
Uratować Europę przed nią samą
– Wszyscy wiedzą, że błąd popełniono, tylko nikt nie chce się do tego błędu przyznać.
– Trzeba do końca walczyć, żeby ratować Europę. Trzeba ratować Europę przed tymi, którzy nie rozumieją na czym polega bezpieczeństwo – mówił wiceszef MSZ.
Haniebne słowa Schetyny
Red. Wierzejski poruszył również kwestię skandalicznych słów lidera PO:
– Z jednej strony bawią mnie te określenia „szarańczy”. Z drugiej strony nie da się abstrahować od tego, że takie zachowanie to dehumanizacja przeciwnika politycznego. Grafiki, które umieszczał pan poseł Furgo… To jest odbieranie znacznej części Polaków prawa do wybierania partii, PO uderza w tych Polaków, którzy głosowali na PiS.
– Ja traktuję atak Grzegorza Schetyny jako atak na elektorat Prawa i Sprawiedliwości. Ja będę protestował, bo to rzecz karygodna i wysoce niestosowna – wskazywał Szynkowski vel Sęk.
PO = Partia Miłości?
– Może Donald Tusk ma być mężem opatrznościowym z Brukseli, a Grzegorz Schetyna tym złym policjantem… Tusk nie wypiera się jakie ugrupowania popiera w Polsce. Powinien teraz zająć się Brexitem, a zajmuje się bieżącą walką w wyborach samorządowych – mówił.