Wiceszef MSZ: Mamy nadzieję, że nieruchomości przy ul. Sobieskiego w Warszawie wrócą do Skarbu Państwa
Sąd nakazał opuszczenie nieruchomości przy ul. Sobieskiego w Warszawie przez stronę rosyjską. Istnieje konieczność wyegzekwowania tego prawa przez odpowiednie instytucje. Mamy nadzieję, że nieruchomości wrócą do Skarbu Państwu - powiedział wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
Nieruchomość przy ul. Sobieskiego 100 zajmowana jest przez Federację Rosyjską od ponad 40 lat na mocy międzyrządowych porozumień, które zakładały wykorzystanie obiektu na cele dyplomatyczne. W wysokim modernistycznym wieżowcu mieszkali m.in. ambasadorowie i pracownicy ambasady ZSRR. Po upadku komunizmu opustoszał i wymaga remontu.
Wiceszef MSZ o sprawę stołecznych nieruchomości był pytany na antenie Polskiego Radia 24. "Prowadzimy ją jako Ministerstwo Spraw Zagranicznych" - poinformował. "Istnieje dysparytet pomiędzy posiadanymi nieruchomościami przez stronę polską na terytorium Federacji Rosyjskiej i stronę rosyjską tutaj, w Polsce" - mówił. "Dysparytet ten wynikał z niewykonywania przez stronę rosyjską porozumień zawartych jeszcze w dawnych czasach, w latach 70-80, dotyczących wzajemne przekazania nieruchomości" - dodał.
Jak podkreślił Przydacz, "część z tych budynków, użytkowanych przez stronę rosyjską, jest do teraz wykorzystywana na cele inne niż dyplomatyczno-konsularne".
"Trwały tutaj wieloletnie rozmowy ze stroną rosyjską na temat rozwiązania tego problemu" - mówił. "Strona rosyjska nie była w żaden sposób gotowa do zaproponowania prawidłowego rozwiązania tej sprawy, nie była gotowa wyjść z tych budynków samodzielnie, nie była w stanie zaproponować nam takiej samej liczby nieruchomości na terytorium Federacji Rosyjskiej - w związku z tym zostały wszczęte postępowania sądowe" - dodał.
Przydacz przekazał, że finalnie sprawy sądowe zakończyły się wyrokiem korzystnym dla strony polskiej. "Sąd nakazał opuszczenie tych nieruchomości przez stronę rosyjską" - wskazał.
"Istnieje konieczność, skoro strona rosyjska nie chce dobrowolnie opuścić tych budynków, wyegzekwowania tego prawa przez odpowiednie instytucje" - poinformował wiceszef MSZ.
Jak podkreślił, nieruchomości należą do Skarbu Państwu, ale zarządza nimi - zgodnie z ustawą - Urząd m.st. Warszawa. "MSZ zwróciło się z pismem do ratusza warszawskiego z sugestią rozpoczęcia odpowiednich działań egzekucyjnych i te dwie nieruchomości, co do których są już prawomocne wyroki, przy ulicy Sobieskiego i przy ulicy Kieleckiej, mamy nadzieję wrócą do Skarbu Państwu" - dodał.
"Odzyskamy te nieruchomości, a następnie zamieszkają tam te osoby, które miały uciec z terenów zaatakowanych przez Rosję" - powiedział Przydacz odnosząc się do zapowiedzi prezydenta Warszawy.
Jak przekazał stołeczny ratusz, "polskie władze dysponują prawomocnym wyrokiem z 2016 r. nakazującym oddanie bezprawnie zajmowanej nieruchomości oraz spłatę ponad 7 mln zł należności wraz z odsetkami". "W ubiegłym tygodniu miasto złożyło wniosek do komornika sądowego o wszczęcie postępowania egzekucyjnego w sprawie budynku przy ul. Sobieskiego. To kończy długoletnie starania podejmowane przez prezydenta stolicy o dobrowolne wydanie nieruchomości przy ul. Sobieskiego" - poinformowano.
W przyszłości stolica chciałaby ulokować w ponad 100 mieszkaniach ukraińskie rodziny z dziećmi, które straciły swoje domy wskutek agresji Rosji w Ukrainie i będą chcieli zostać w Warszawie.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”