Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Giżycku stwierdził, iż grób Piotra Woźniaka-Staraka w myśl przepisów nie jest katakumbą. Wójt gminy Giżycko i powiatowy sanepid w Giżycku zastanawiają się nad dalszym działaniem w tej sprawie.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Giżycku poinformował, że był na miejscu i w jego ocenie miejsce pochówku Woźniaka-Staraka nie spełnia opisanych w przepisach wymogów bycia katakumbą.
– To, co widziałem na miejscu, jest małą architekturą, jeśli chodzi o to, co zbudowano na powierzchni. Nie wiem, jak grób wygląda w środku, opierałem się na przekazanych mi informacjach i dokumentach - powiedział powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Giżycku Jerzy Chmielewski.
Nie wiem jeszcze, jakie kroki podejmiemy w tej sprawie. Jest ona bardzo delikatna i wrażliwa, dotyczy trudnych kwestii. Z drugiej strony mamy przepisy, które w kraju obowiązują - powiedział PAP wójt Giżycka Marek Jasudowicz.
W myśl "Ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych" z 1959 r., to gmina nadzoruje kwestie pochówku.