Jean-Claude Juncker niezwykle trzeźwo mówił o polexicie. Dobrze, że ten racjonalny głos przyszedł z zewnątrz. Polexit to sztuczka socjotechniczna, która miała straszyć Polaków – powiedział b. szef MSZ, który był gościem red. Marcina Bąka w Telewizji Republika.
Były minister spraw zagranicznych pokrótce opowiedział o symbolice flagi w przeszłości. – Przez całe lata flagę biało-czerwoną traktowaliśmy dosyć wstydliwie, z różnych powodów. Komunizm, transformacja ustrojowa… W czasach komunizmu wywieszano flagę na 1 maja, potem ją skutecznie kasowano, żeby broń Boże ta flaga nie została na 3 maja. (...) Po latach to zostało przywrócone i słusznie połączono ze świętem Polonii – mówił Waszczykowski.
– Biały kolor to symbol orła, a czerwony to tło. Flaga powinna symbolizować wspólnotę. Dla Polonii jest niezwykle ważna ta flaga – podkreślał gość red. Bąka.
Waszczykowski skomentował również napiętą sytuację we Francji. – Prezydent Macron jest bardzo osłabiony… Te zamieszki trwają od wielu tygodni. Do „żółtych kamizelek” dołączył czarny blok (którzy są skrajnie lewicowi). To jest niebezpieczne. Jeśli te siły się połączą, to zamieszki mogą trwać o wiele dłużej i mogą mieć nieprzewidziane skutki. (...) Prezydent Macron i jego apele... W tym momencie jest kompletnie niewiarygodny.
B. szef MSZ powiedział również co sądzi o słowach przewodniczącego KE, który stwierdził, że „Polsce nie grozi polexit.” – Jean-Claude Juncker niezwykle trzeźwo mówił o polexicie. Dobrze, że ten racjonalny głos przyszedł z zewnątrz. Polexit to sztuczka socjotechniczna, która miała straszyć Polaków. To był element koncepcji ulicy i zagranicy, do tego doszła niedawno tablica. Nie ma podstaw do polexitu. Nie ma znaczących sił w Polsce, które by chciały wyjść z UE.