— To jest rząd, który postawił jasną definicję uniezależnienia się od Rosji. Te zarzuty z dokumentu to jest paszkwil polityczny — powiedział b. minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, który był gościem red. Marcina Bąka w programie "Wolne Głosy" w Telewizji Republika.
— Dlaczego Polska jest piętnowana przez niektóre środowiska liberalno-lewicowe? Ponieważ zdefiniowaliśmy nasze interesy narodowe i kwestie bezpieczeństwa. Co więcej zrealizowaliśmy je. Nie wystarczy sama obecność w NATO czy UE. Zdobyliśmy uznanie Stanów Zjednoczonych — podkreślił Waszczykowski.
Jak skomentował sprawę złóg b. szef MSZ-u?
— Nic nie jest perfekcyjne pod słońcem. Nowe kierownictwo MSZ-u powinno bronić Polski. Tam są ludzie młodzi. Jest wiele osób, które mają ok. 40 lat. To nie są złogi starego reżimu. Nie mogą nimi być.
Co z "Konferencją Ambasadorów RP"?
W dalszej część rozmowy został poruszony wątek "Konferencji Ambasadorów RP".
Przypomnijmy: byli ambasadorzy Polski powołali do życia „Konferencję Ambasadorów RP”. Celem byłych dyplomatów, wśród których znalazł się m.in. Ryszard Schnepf, jest „analiza polityki zagranicznej, wskazywanie pojawiających się zagrożeń dla Polski i sporządzanie rekomendacji” i „docieranie do szerokiej opinii publicznej”.
Co powiedział na ten temat Witold Waszczykowski?
— Kiedy ta deklaracja została opublikowana zostałem poproszony o komentarz. Wymieniłem nasze sukcesy międzynarodowe. Trójmorze, wizyta Donalda Trumpa w Warszawie, obecność wojsk amerykańskich, odtwarzanie naszej pozycji na świecie… Zapytałem dziennikarza czy po 7 latach funkcjonowania MSZ-u pod przewodnictwem Radosława Sikorskiego, pamięta jakieś jego sukcesy? Dziennikarz nie potrafił takowych wymienić…
Część Europy, która niszczy wspólnotę
— Mamy w Europie wiele sił, które łamią wspólnotę i dążą do podzielenia Unii Europejskiej. Termin „Europy dwóch prędkości” wymyślono na zachodzie Europy — podkreślił Waszczykowski.
— Czy wzmocnienie państwa polskiego poprzez zaproszenie do kraju żołnierzy amerykańskich, jest działaniem proputinowskim? Oni mają bronić wschodniej flanki NATO przed Putinem — dodał.
— To jest rząd, który postawił jasną definicję uniezależnienia się od Rosji. Te zarzuty z dokumentu to jest paszkwil polityczny — zakończył b. minister spraw zagranicznych.