Kandydatka na prezydenta Krakowa oznajmiła dziś, ze przez ostatnie dwa lata ciężkiej pracy w komisji pokazała, że chce pracować dla dobra ludzi.

- Ostatnie moje dwa lata to jest ciężka praca w komisji. Myślę, że tą pracą pokazałam, że chcę, że potrafię pracować; niezależnie od tego jak ciężkie zadanie zostanie mi powierzone do wykonania, to po prostu go wykonam - podkreśliła.

Przewodnicząca Komisji powiedziała pochodzi z Krakowa i to właśnie dzięki mieszkańcom tego miasta miała możliwość służyć jako poseł i przewodnicząca komisji.

- Jestem z tego miasta, tu się urodziłam, tu mieszkam, tu mieszka cała moja rodzina, tu skończyłam wszystkie szkoły. (...) wielu krakowian zaufało mi i oddało swój głos - mówiła kandydatka PiS

Małgorzata Wassermann oznajmiła, ze ma wiele pomysłów na Kraków a o szczegółach swojego programu powie dopiero, gdy rozpocznie się kampania wyborcza. Zaznaczyła, że problemy krakowian dotykają także jej samej.

- Jestem o tyle w komfortowej sytuacji, że ja tutaj mieszkam, czyli te problemy, które dotykają mieszkańców Krakowa, dotykają również mnie. Są one mi znane nie tylko z tej perspektywy, że trzeba je będzie rozwiązać, tylko ja sama czuję te bariery – mówiła przewodnicząca.

- Widzę te miejsca, w których można by działać lepiej, szybciej, żeby żyło nam się łatwiej – podkreśliła Wassermann.

W rozmowie z dziennikarzami, zapewniła, że prace komisji ds. Amber Gold, której przewodniczy, zakończą się przed wyborami. Według niej zakończenie prac komisji przewidziane jest na wrzesień.

.@wassermann_ma: Mam wiele pomysłów na Kraków, ale nie ma jeszcze kampanii wyborczej, więc o konkretnych pomysłach nie będę teraz mówić. pic.twitter.com/yL2X7Oxnkz

— Patryk Salamon (@PatrykSalamon) 27 kwietnia 2018