Przejdź do treści

Warszawiacy nie wiedzieli, dlaczego płacą tak dużo za śmieci. Wszystko stało się jasne. „Podatek korupcyjny” swoje kosztuje!

Źródło: canva.com

Jak ustalili śledczy, od sierpnia 2020 roku do stycznia 2023 roku miał miejsce proceder korupcyjny związany z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów z Warszawy. W związku ze sprawą, Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie prokuratury zatrzymało dziś Włodzimierza K., sekretarza m. st. Warszawy, związanego z Platformą Obywatelską. "Te podwyżki za śmieci wiązały się z korupcją. Trzeba było dokładać złodziejom do tego, żeby oni dostawali te kontrakty", ocenił w TVP Info Tomasz Sakiewicz.

"Proszę zwrócić uwagę, jak w ostatnich latach gwałtowanie wzrosły opłaty za śmieci w Warszawie. Podejmowano decyzje, które było bardzo trudno zrozumieć, ale które generowały gigantyczne koszty z kieszeni Warszawiaków. Wszyscy zastanawiali się - o co chodzi. Czy chodziło o uzupełnienie dziurawego budżetu miasta Warszawy, czy też może rzeczywiście koszty tak gwałtownie wzrosłyDzisiaj mamy na to więcej światła. Handel śmieciami był obarczony podatkiem korupcyjnym. To są pieniądze, które trafiały do kieszeni urzędników i pośredników", mówił red. naczelny "GP" i "GPC". Jak dodał - "wszyscy byli kiedyś wysokimi urzędnikami w rządach Platformy. Kiedy stracili dojścia do posad rządowych, zbudowali sobie korupcyjne imperium w ramach miasta stołecznego Warszawy".

Zobacz też: Rozbijanie ośmiornicy! Bliski kumpel Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego w rękach CBA. Wiecie, o kogo chodzi?

"No a na czym można dobrze zarobić? Tam, gdzie są wysokie opłaty. Tam, gdzie są powiązania spółek prywatnych z samorządowymi. To wszystko wyglądało bardzo niejasno, ale teraz się wyjaśniło. Chodziło o to, żeby pieniądze Warszawiaków trafiały do ich kieszeni. Miasto ledwo dyszy, a oni sobie na tym potężnie zarobili", doprecyzował Tomasz Sakiewicz.

Tajemnicą nie jest, że to nie pierwsze zatrzymanie w tej sprawie na przestrzeni ostatniego czasu. Szef Pracodawców RP, były wiceminister skarbu z czasów rządów PO-PSL Rafał Baniak usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, a także powoływania się na wpływy. Zarzuty związane są z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości 4 mln 990 tys. zł. Sąd zdecydował, że R. Baniak oraz dwóch przedsiębiorców zostało tymczasowo aresztowanych na trzy miesiące. 

"Myślę, że te kwoty pójdą w miliardy. Narazie zidentyfikowano 600 mln złotych, które dotyczyły tej konkretnej afery korupcyjnej. To i tak są już potężne pieniądze. Kilkaset złotych z pieniędzy Warszawiaka wyrywano do tych spółek, które dostały kontrakty. Pytanie ile z tych kilkuset złotych wyrwanych z pieniędzy Warszawiaków to podatek korupcyjny. Sądzę, że niemało", ocenił Sakiewicz.

Zdaniem dziennikarza, zamieszani w aferę "na różnych etapach musieli się dzielić tymi pieniędzmi".

"Jeśli ktoś płaci wielomilionową łapówkę za to, żeby dostać kontrakt, to gdzieś tą łapówkę musi doliczyć. Dolicza oczywiście do kontraktu. Przez to te kontrakty były o wiele droższe. Gdyby zawierano je uczciwie, to pewnie nie byłoby tego podatku korupcyjnego. Ale przecież nie chodziło o to, żeby tylko ten, który bierze łapówkę - zarobił, ale również ten, który dostawał. Ten podatek korupcyjny był po obydwu stronach", skonkludował. 

TVP Info

Wiadomości

Komisja Europejska zakończyła dochodzenie. Kary dla Muska za X?

Największy lodowiec na świecie zagraża tej wyspie

Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Rola żon rosyjskich żołnierzy. Oni walczą, a one...?

Naukowcy ujawnili prawdę o zaginięciach w Trójkącie Bermudzkim

W minionym roku na Ukrainie zginęło 2064 cywilów

Pikieta służb mundurowych - domagają się zmian w wynagrodzeniach i warunkach pracy

Dr Karol Nawrocki: prezydenta Polski wybiorą Polacy, a nie Kijów, Berlin, czy Bruksela

„Krwawy Tulipan” wraca na salę sądową. Sąd uchylił wyrok

Kierowca zdemolował komisariat po pijanemu!

Najnowsze

Komisja Europejska zakończyła dochodzenie. Kary dla Muska za X?

Barbara Nowak ostrzega: władza może manipulować wyborami

Co sprawia, że fajnopolakom można więcej?

Wykryto ognisko ptasiej grypy. 67 tysięcy indyków zostanie wybitych

Przydacz: Trump udowodnił, że można spełnić swoje obietnice w jeden dzień

Największy lodowiec na świecie zagraża tej wyspie

Rosjanie wysadzili kolektor rurociągu, żeby ukryć ciała

Wystawę "Józef Chełmoński" przedłużono o tydzień