Przejdź do treści

Wałęsa żali się na sytuację finansową. "Pod kościołem będę zbierał pieniądze"

Źródło: Wikimedia Commons, CC BY SA 3.0, fot. Jarosław Roland Kruk

– Nie wiem, jak dalej przeżyję – mówi były prezydent Lech Wałęsa, który kolejny raz podkreśla, że przez pandemię koronawirusa pogorszyła się jego sytuacja finansowa. Pierwszy przywódca „Solidarności” ubolewa, że ze względu na epidemię i związane z nią restrykcje nie może latać na zagraniczne spotkania i wykłady.

– Nie wiem co robić, bo nie mogę latać na wykłady, a muszę jakieś pieniądze zarabiać, bo żona wydaje więcej niż mamy. I nie wiem, jak dalej przeżyję – powiedział były prezydent w rozmowie z „Super Expressem”. Jak dodał, najlepiej czuje się jako elektryk i być może dodatkowego zarobku poszukałby właśnie w tej branży.

– Jeszcze pamiętam prawo Ohma, prawo Kirchhoffa i jeszcze parę rzeczy. Tylko zmienił się prąd i nie wiem, czy te maszyny by mnie nie zabiły teraz – podkreślił Lech Wałęsa. Były prezydent przyznał, że porzucił ostatnią pracę, ponieważ warunki były poniżej jego potrzeb.

– Jeśli znajdziemy mi pracę, to znajdziemy też, co będę mógł tam robić. Jeszcze z pół roku takiej sytuacji jak teraz, to pójdę z torbami i pod kościołem będę zbierał pieniądze – ubolewał.

Choć na wysokość emerytury były prezydent raczej nie może narzekać, to niezłym zastrzykiem gotówki były dla niego zagraniczne prelekcje. We wcześniejszej rozmowie z „Super Expressem” chwalił się, że „zarabia na zachodnich kapitalistach”. Za wykłady, spotkania czy prelekcje otrzymywał od 10 do nawet 100 tys. euro. Przed świętami Bożego Narodzenia, kiedy pandemia szalała w Polsce w najlepsze, Wałęsa ogłosił się jednak bankrutem.

– Jestem bankrutem! Liczyłem, że tak, jak było, będzie zawsze, więc rozdawałem, a nie gromadziłem. Dzisiaj już nie ma co rozdawać – mówił w rozmowie z tabloidem, podkreślając, że bardzo brakuje mu tego źródła zarobku, którym były właśnie prelekcje.

 

 

 

 

SE.pl

Wiadomości

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Najnowsze

Kraków tylko dla bogatych? Za sam wjazd do miasta zapłacimy 500 złotych!

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty