Dziś przedstawiliśmy, jak Lech Wałęsa w 2012 r. uważał, że nie można pozwalać na opluwanie legalnie wybranej władzy. Przed wigilią 2016 r. Wałęsa mówi, że „musi się włączyć do wspólnego działania, by albo nawrócić PiS na właściwe działanie, albo pomóc mu, by przestał niszczyć nasze zdobycze”.
Dziś Wałęsa spotkał się z Europejskimi Demokratami. ED-ki twierdzą, że biuro byłego prezydenta jest właściwym miejscem na porozumienie sił politycznych w Polsce. Janusz Onyszkiewicz, przewodniczący Rady Politycznej UED uważa, że powinna być to inicjatywa Lecha Wałęsy, by pogodzić rozbita opozycję.
- Musimy coś zrobić, musimy iść w tym kierunku, który zgłosiliście, jak najszybciej organizować się, by polskie zdobycze nie były w taki prosty sposób zniszczone. W rok czasu zniszczono prawie połowę naszej pracy, zdobyczy. W związku z tym nie mam wyjścia, muszę się włączyć do wspólnego działania, by albo nawrócić PiS na właściwe działanie, albo pomóc mu, by przestał niszczyć nasze zdobycze – zapowiedział Lech Wałęsa.
- Najważniejsze, by nie niszczono systemu politycznego – nasz stoi na trzech nogach i te trzy nogi są niezależne. Jedna drugiej nie może wykańczać. Potem pojawia się pytanie, czy wygrana upoważnia PiS do tak szerokiego działania, czy o takie działania trzeba raz jeszcze spytać narodu – dodał były prezydent.