Przejdź do treści

Wałbrzych: Molestowanie dziecka – sąd milczy, matka zastraszana

Źródło: Telewizja Republika

Kilkuletnie dziecko miało być ofiarą brutalnych przestępstw na tle seksualnym. Mimo wstrząsających zeznań, sąd nie odebrał praw rodzicielskich domniemanemu sprawcy. Jak to możliwe, że dziecko wciąż przebywa w rękach osób, wobec których toczą się postępowania o pedofilię?

Organy ścigania w Wałbrzychu milczą. Sędzia prowadząca sprawę – choć znała szczegóły dramatu – nie zareagowała. 

Nasz reporter z Telewizji Republika, red. Janusz Życzkowski, dotarł do faktów, które mogą wstrząsnąć opinią publiczną. O szczegółach tej przerażającej sprawy opowiadają Piotr Lutenko, lokalny dziennikarz z Wałbrzycha, oraz Andrzej Stępkowski ze Stowarzyszenia Pro Futuris.

- To, co dziecko opowiedziało, nie mieści się w głowie. Zeznania były drastyczne, psycholog uznał je za wiarygodne. Mimo to dziecko wciąż jest w rękach oprawców

 – mówi Piotr Lutenko.

Matka woła o pomoc, system zawodzi

Historię ujawniła matka czteroipółletniego dziecka, która – dowiedziawszy się od dziecka o molestowaniu – natychmiast zgłosiła sprawę do prokuratury. Prokurator polecił matce ewakuację z mieszkania. Kobieta podporządkowała się, zabierając dziecko do bezpiecznej placówki. 

. Jednak kiedy wróciła, by spakować rzeczy, doszło do szokującego wydarzenia – dziecko jej odebrano.

- Od 23 listopada 2023 roku matka nie widziała swojego dziecka. To, co stało się później, trudno opisać w kilku zdaniach. Dziecko przesłuchano poza wiedzą matki. Zeznania były tak wstrząsające, że nie nadają się do cytowania

 – mówi Lutenko.

Sąd milczy, dziecko cierpi

Jeszcze bardziej szokujące są informacje dotyczące postępowania sądu. Zeznania dziecka uznano za wiarygodne, mimo to sędzia Aleksandra Baranowska-Podobińska – jak wynika z relacji świadków – nie zdecydowała się na ograniczenie praw rodzicielskich ojcu. 

Co gorsza, to właśnie ona prowadzi również sprawę karną przeciwko ojcu dziecka, mimo tego, że wcześniej odbierała od niego zeznania.

- To jest patologia. Jak sędzia mająca wiedzę o tak drastycznych faktach, może prowadzić sprawę przeciwko tej samej osobie? Ta sprawa śmierdzi na odległość 

– podkreśla Andrzej Stępkowski

Stowarzyszenie bije na alarm

Stępkowski nie kryje emocji.

-Proszę mi wierzyć, nie spałem przez trzy dni, odkąd zobaczyłem protokół przesłuchania. To nie jest prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa – ono zostało popełnione. Biegła psycholog jednoznacznie to potwierdziła 

- opowiada.

Stowarzyszenie Pro Futuris natychmiast po ujawnieniu sprawy próbowało interweniować. Jednak spotkało się z murem urzędniczej obojętności.

- Udaliśmy się do prezesa sądu rodzinnego – nie przyjął nas. Poszliśmy do prezesa całego sądu rejonowego – również odmówił spotkania. Dopiero policja przyjęła zawiadomienie, które w nocy trafiło do prokuratury

 – relacjonuje Stępkowski.

Matka zastraszana, policja odmawia pomocy

Całą sprawę komplikuje fakt, że matka dziecka, zamiast otrzymać pomoc, była zastraszana. W lipcu, kiedy zgłaszała przestępstwo na komisariacie w Wałbrzychu, odmówiono jej przyjęcia zawiadomienia.

- To jest clou sprawy. Policjant złamał procedury, nie miał prawa odmówić przyjęcia zawiadomienia. Organy ścigania powinny wszcząć postępowanie, a nie odsyłać ofiarę

 – zaznacza Piotr Lutenko.

Kiedy wreszcie ktoś ochroni to dziecko?

Historia czteroipółletniego dziecka z Wałbrzycha to opowieść o bezsilności obywatela wobec systemu, który miał go chronić. Sprawa bulwersuje, bo mimo potwierdzonych zeznań dziecko wciąż przebywa w środowisku, gdzie mogło dojść do przestępstwa.

W tej sprawie jedno jest pewne – obywatele Rzeczpospolitej mają prawo oczekiwać od państwa skutecznej ochrony najsłabszych. Na razie jednak pozostaje wrażenie, że system zawiódł w najtragiczniejszy z możliwych sposobów.

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X

Wiadomości

Zmienią "matka" na "osoba inseminowana" w projekcie budżetu

Prognoza pogody na sobotę. Spodziewaliście się tych zmian?!

Santorini drży: Ponad 21 500 wstrząsów sejsmicznych

USA: Od poniedziałku masowe zwolnienia w Pentagonie

Na co wziął pożyczkę socjalną z Kancelarii Sejmu poseł KO Jarosław Urbaniak?

Przełom. Trump: porozumienie z Ukrainą jest bardzo blisko

Administracja Trumpa intensyfikuje deportacje. Mają przyspieszyć

Ideolog Putina rości sobie prawa do "części Europy Wschodniej"

Jest pieczęć. Putin skrócił dystans do NATO do 100 km

Chińskie okręty 150 mil od Sydney. Australia i NZ reagują

Zabójcy drogowi pozostaną bezkarni dzięki koalicji 13 grudnia

JD Vance wskazał kierunek. Niemcy z nami albo sami

Co z dyskryminacją DEI w PepsiCo? Dyrektor Generalny pisze list

Anna Popek odpowiada na krytykę Muńka Staszczyka

Były mąż Dody bezlitosny w komentarzu. Oh Doda...

Najnowsze

Zmienią "matka" na "osoba inseminowana" w projekcie budżetu

Na co wziął pożyczkę socjalną z Kancelarii Sejmu poseł KO Jarosław Urbaniak?

Przełom. Trump: porozumienie z Ukrainą jest bardzo blisko

Administracja Trumpa intensyfikuje deportacje. Mają przyspieszyć

Ideolog Putina rości sobie prawa do "części Europy Wschodniej"

Prognoza pogody na sobotę. Spodziewaliście się tych zmian?!

Santorini drży: Ponad 21 500 wstrząsów sejsmicznych

USA: Od poniedziałku masowe zwolnienia w Pentagonie