Zdaniem Mieczysława Wachowskiego, współpracownika Lecha Wałęsy, były prezydent nie ma raczej w domu żadnych dokumentów. – Wszystko, co miał przekazywał kościołowi na Jasnej Górze – przekonuje.
W rozmowie z Radiem ZET Wachowski mówił o przeszukaniu przez prokuratorów IPN mieszkań generałów Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego. Dodał, że on sam nie ma nic do ukrycia.
– Nikt normalny w domu tajnych dokumentów nie trzyma – oświadczył Wachowski. Jego mieszkanie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukała w latach 2005-2007. Służby zatrzymały wówczas Wachowskiego pod zarzutem korupcji. W październiku 2013 r. sąd oczyścił go z wszelkich zarzutów.
Wczoraj IPN poinformował, że kolejne partie materiałów, które zabezpieczono w willi gen. Czesława Kiszczaka, zostaną udostępnione w najbliższy wtorek, 8 marca, w warszawskiej czytelni Instytutu. Po złożeniu odpowiedniego wniosku, z trzecim i czwartym pakietem dokumentów będą mogli zapoznać dziennikarze i historycy. CZYTAJ WIĘCEJ
CZYTAJ TAKŻE:
IPN szuka dokumentów ws. współpracy Jaruzelskiego z Informacją Wojskową