Przejdź do treści

W zagranicznej prasie o Polsce. „Ten kraj jest przykładem do naśladowania”

Źródło: canva.com

Temat polskiej armii i rosnącego potencjału militarnego naszego kraju coraz częściej pojawia się w zagranicznej prasie. Dziennik "Daily Mail", pisząc dziś o niedofinansowaniu brytyjskich sił zbrojnych, jako przykład do naśladowania wskazuje Polskę. Podkreśla, że dzięki zwiększeniu wydatków na obronność i trafnej ocenie sytuacji, wyrasta ona na nową siłę militarną w NATO...

Gazeta, przypominając wypowiedź prezydenta Francji Emmanuela Macrona sprzed trzech lat o "śmierci mózgowej" NATO, zauważa, że trudno o bardziej błędną ocenę, bo rosyjska inwazja na Ukrainę wlała w Sojusz nową energię i jest on dziś bardziej zjednoczony, zdeterminowany, istotny i dobrze wyposażony niż kiedykolwiek.

"Tym, co jest, jeśli nie w stanie śmierci mózgowej, to w stanie coraz większego zmęczenia i nieistotności, jest sojusz francusko-niemiecki, który niegdyś decydował o niemal wszystkim w Europie. Władza w nowo ożywionym NATO oddaliła się od Paryża i przesunęła wyraźnie na wschód, gdzie Polska, przy wsparciu swoich mniejszych regionalnych sojuszników, jest nadchodzącą siłą militarną NATO, z którą należy się liczyć", ocenia "Daily Mail". 

Wyjaśnia, że przyczyną niechęci Macrona do NATO, jest jego koncepcja "autonomii strategicznej" Europy, czyli tego, by rozwijając własne możliwości w zakresie bezpieczeństwa i obrony, przestała być zależna od Ameryki. "Polacy nigdy nie postrzegali tego w ten sposób. Uważali, że Ameryka jest jak zawsze niezbędna do obrony Europy, zwłaszcza przed rewanżystowską Rosją. Inwazja na Ukrainę udowodniła, że mieli rację ponad wszelką wątpliwość. Ameryka była niezbędna w odpowiedzi NATO, dostarczając Kijowowi więcej pomocy wojskowej i finansowej niż reszta Sojuszu razem wzięta. Pierwszy punkt dla Polaków", zaznacza brytyjski dziennik.

Jak przypomina, Warszawa przez lata ostrzegała Berlin, że wielkim błędem jest zbytnie uzależnienie się od rosyjskiego gazu i że pewnego dnia Kreml ucieknie się do szantażu energetycznego. "Zamiast budować, jak Niemcy, kolejne rurociągi, by zasysać więcej rosyjskiego gazu, Polska zbudowała morskie terminale gazowe, by importować gaz z reszty świata. Punkt drugi dla Polski", wylicza gazeta.

"Kiedy Polska ostrzegła, że prezydent Putin rzeczywiście zamierza zaatakować Ukrainę, Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz odrzucali jej ostrzeżenia. Aż do momentu, gdy rosyjska artyleria i wojska przelały się przez granicę, Macron uparcie myślał, że uda mu się przekonać Putina do dyplomatycznego rozwiązania wszelkich różnic. Trzeci punkt dla Polaków", wskazuje "Daily Mail".

"Konsekwencją tego, że Warszawa miała rację tam, gdzie to się liczyło, jest to, że od czasu inwazji coraz częściej podejmowała decyzje w sprawie odpowiedzi NATO, podczas gdy Paryż i Berlin, po oporze, dywagacjach i zwlekaniu, z opóźnieniem ustawiały się w szeregu. Od potrzeby zaopatrzenia Ukrainy w ciężką broń pancerną i artylerię po niedawną debatę nad dostarczeniem czołgów - tam, gdzie Warszawa prowadziła, Paryż i Berlin podążały z nią. Jest to główny powód, dla którego środek ciężkości w ramach NATO przesunął się na wschód", zwraca uwagę dziennik. Dodaje, że tę zmianę wzmacnia także decyzja Szwecji i Finlandii o wejściu do NATO oraz podobna do polskiej ocena innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, z wyjątkiem Węgier.

"Daily Mail" zauważa, że Polska rozbudowuje swoje wojsko w sposób, który wkrótce może uczynić z niej mocarza Europy - wydatki na obronę mają wzrosnąć z 2,4 proc. do 4 proc. PKB, a liczebność armii ze 114 tys. do 300 tys., co uczyni ją największą europejską armią lądową w NATO. Wskazuje, że Polska ma prawie 650 czołgów, lecz zamówiła już kolejne 366 najnowocześniejszych amerykańskich Abramsów i zawarła umowę z Koreą Południową na zakup tysiąca czołgów K2. Warszawa kupuje również odrzutowce od Korei Południowej, a także 32 amerykańskie myśliwce piątej generacji F-35.

 "Polska jest krajem, który swoją obronę traktuje bardzo poważnie. Ale jeśli masz Rosję na progu i byłeś najeżdżany, dzielony i ponownie najeżdżany przez całą historię, to mądrze jest nie brać swojej suwerenności narodowej za pewnik. Więc nie jest zaskoczeniem, że prezydent Biden pojedzie do Polski w przyszłym tygodniu, aby upamiętnić pierwszą rocznicę inwazji Rosji. Ameryka lubi sojuszników, którzy są przygotowani na to, że sami będą dźwigać ciężary, jeśli chodzi o obronę. Sojuszników takich jak Korea Południowa, Tajwan, Australia, a teraz nawet niegdyś pacyfistyczna Japonia. W przeciwieństwie do Niemiec, Francji czy obecnie, niestety, Wielkiej Brytanii", ocenia "Daily Mail".

PAP

Wiadomości

Boniek o prokuraturze: obrzucono błotem uczciwych ludzi

Święczkowski o Tuskowcach: „Rząd ma konstytucję w lekkim poważaniu i nie chce dialogu”

Śledztwo w sprawie Orlenu. Zawiadomienie złożył Daniel Obajtek

Pawełczyk-Woicka: Z państwa czyniony jest kabaret, zupełnie nieoczekiwany i niepotrzebny

PKW przekazała decyzję ws. sprawozdania PiS!

80. rocznica wyzwolenia Auschwitz: międzynarodowa ceremonia pamięci ofiar

Przed nami rekordowo ciepły luty

TYLKO U NAS

Rafalska: Raport ZUS ujawnia katastrofę, a PSL obiecywał gruszki na wierzbie

Prezes PZU odwołany!

Bielan: Tusk i Sikorski dramatycznie niszczą nasze relacje ze Ameryką

Morawiecki: powodzianie dostają rachunki za energię na kwotę ponad 4 tys złotych. To jest skandal!

DeepSeek idzie jak burza

Rosyjski gaz w Warszawie. Na jaw wychodzą nowe wątki

Szpiegował dla Rosji od kilkunastu lat. Był ulubieńcem „uśmiechniętej Polski” Tuska

Znów setki Polaków na bruk? Upada kolejna spółka

Najnowsze

Boniek o prokuraturze: obrzucono błotem uczciwych ludzi

PKW przekazała decyzję ws. sprawozdania PiS!

80. rocznica wyzwolenia Auschwitz: międzynarodowa ceremonia pamięci ofiar

Przed nami rekordowo ciepły luty

Rafalska: Raport ZUS ujawnia katastrofę, a PSL obiecywał gruszki na wierzbie

TYLKO U NAS

Święczkowski o Tuskowcach: „Rząd ma konstytucję w lekkim poważaniu i nie chce dialogu”

Śledztwo w sprawie Orlenu. Zawiadomienie złożył Daniel Obajtek

Pawełczyk-Woicka: Z państwa czyniony jest kabaret, zupełnie nieoczekiwany i niepotrzebny