W środę „marsz gwiaździsty” na stolicę. Na ulicach ok. tysiąc ciągników. „Przepraszamy uczestników ruchu”
– Rolnicy, którzy w środę przyjadą do stolicy traktorami, o godz. 14 zamierzają sparaliżować miasto – poinformował na konferencji prasowej szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski. Rolnicy chcą m.in. odwołania ze stanowiska ministra rolnictwa Marka Sawickiego.
Kolumna ciągników ma wyruszyć z miejscowości Zdany koło Siedlec o godz. 10. Zdaniem Izdebskiego w "marszu gwiaździstym" może wziąć udział ok. 1 tys. ciągników. – Przepraszam wszystkich uczestników ruchu drogowego, to nie jest nasza wina, organizatorem marszu gwiaździstego jest pani premier Ewa Kopacz i Marek Sawicki – mówił podczas konferencji prasowej we wtorek Izdebski.
Przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych poinformował, że zamierza uczestniczyć w rozmowach z minister jutro o godz. 14 w ministerstwie rolnictwa. Zaznaczył, że oczekuje podpisania porozumienia między ministrem a rolniczym OPZZ w sprawie postulatów. Są nimi m.in. rekompensaty za straty spowodowane przez dziki, interwencja na rynku mleka i wieprzowiny.
Sawicki domawia spotkania z rolniczym OPZZ
Jak poinformował rzecznik resortu rolnictwa Witold Katner, minister Marek Sawicki nie spotka się z rolniczym OPZZ, który na środę zapowiada protest w Warszawie. Katner dodał, że organizacje związkowe zostały zaproszone na spotkanie w środę o godz. 14.
Rano minister Sawicki mówił w Polsat News, że rozmowy muszą być prowadzone ze wszystkimi grupami związkowymi, bo nie ma potrzeby, by "wyjmować pojedyncze organizacje i preferować jedne przed drugimi".
Według rzecznika resortu tematami rozmów mają być propozycje ustawy o Trójstronnej Komisji Dialogu Społecznego w Rolnictwie oraz wniosków notyfikacyjnych do Komisji Europejskiej dotyczących rynku wieprzowiny i rynku mleka. Dodał, że spotkanie zostało wyznaczone na środę, żeby organizacje rolnicze mogły się dobrze przygotować do dyskusji.
Jak mówił Sawicki na poniedziałkowej konferencji prasowej, można rozmawiać tylko o rozwiązaniach, które byłyby zgodne z prawem unijnym.
CZYTAJ TAKŻE:
Sawicki: Jestem otwarty na rozmowy, nie stawiam warunków