Liczba zwolnień grupowych w polskich firmach w 2024 roku jest o 40 proc. wyższa niż w poprzednim roku. W końcu marca 159 firm zadeklarowało zwolnienie grupowe 17 tys. pracowników – poinformował Główny Urząd Statystyczny, a co podajemy za wprost.pl
"Najwięcej zwolnień grupowych w 2024 roku było dotąd w branży motoryzacyjnej (23,2 proc. wszystkich zwolnień), handlowej (18,2 proc.) oraz transportowej (17,3 proc.). Najwięcej zwolnień było w województwach mazowieckim (28,5 proc.), dolnośląskim (17,1 proc.) i wielkopolskim (15,4 proc.)", czytamy
Większość zwolnień była związana z likwidacją lub restrukturyzacją firm (69,1 proc.). W 19,2 proc. przypadków powodem zwolnień były trudności finansowe firmy, a w 11,6 proc. przypadku były to zmiany organizacyjne.
Zwolnienia grupowe w polskich firmach w 2024 roku są konsekwencją spowolnienia gospodarczego, wiążącego ze wzrostem cen energii (w tym przypadku wiele jest jeszcze przed nami).
"Spowolnienie gospodarcze nie tylko prowadzi do zwolnień grupowych, ale także do zmniejszenia liczby nowych miejsc pracy. W pierwszym kwartale 2024 roku liczba nowych miejsc pracy w Polsce spadła o 10,1 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem", czytamy we wprost.pl
Portal przestrzega, że spowolnienie gospodarcze i wzrost bezrobocia mogą mieć poważne konsekwencje dla polskiej gospodarki. Zwolnienia grupowe i zmniejszenie liczby nowych miejsc pracy mogą zmniejszyć popyt na towary i usługi, co może prowadzić do dalszego spowolnienia gospodarczego. Ponadto wzrost bezrobocia może zwiększyć ryzyko społeczne, takie jak wzrost przestępczości i niepokoje społeczne.