W Nowinach k. Kielc, gdzie spłonęło nielegalne składowisko chemikaliów, wciąż monitorowane jest stężenie zanieczyszczeń w powietrzu.
Główny Inspektor Ochrony Środowiska Paweł Ciećko, poinformował, że mobilne laboratorium wykryło niebezpieczne związki chemiczne, ale nie ma jeszcze końcowych wyników pomiaru.
- Wciąż wykrywane są śladowe ilości pochodnych w wyniku spalenia różnych substancji. Jeszcze nie wiemy, jakie to substancje, bo było to nielegalne składowisko. Stwierdzamy obecność ksylenu i kwasu azotowego, jednak na pełną diagnozę musimy jeszcze poczekać - mówił Paweł Ciećko. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska wykrył dotąd około 300 nielegalnych składowisk z niebezpiecznymi odpadami.
Nielegalne składowisko chemikaliów, które spłonęło w Nowinach znajdowało się w miejscu położonym kilkaset metrów od osiedla domów jednorodzinnych, w związku z czym ewakuowano 120 mieszkańców. Zostali oni przewiezieni do pobliskiego schroniska młodzieżowego. Pożar pomagali ugasić żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.