W Tatrach zamknięto Dolinę Pańszczycy i część Orlej Perci. „Zwierzęta potrzebują spokoju”
Tatrzański Park Narodowy zdecydował się zamknąć niektóre szlaki turystyczne. Jako powód podaje wzmożony ruch skiturowy, niestety wykraczający poza ustalone szlaki turystyczne. „Zwierzęta potrzebują spokoju” - oświadczył TPN na swoim profilu na Facebooku.
- W obecnym sezonie zimowym, a szczególnie w ostatnich tygodniach obserwujemy masowy ruch skiturowy – nie tylko na szlakach turystycznych i narciarskich, niestety także poza nimi. W trosce o zwierzęta żyjące w TPN jesteśmy zmuszeni czasowo zamknąć Dolinę Pańszczycy - możemy przeczytać w oświadczeniu Parku.
Zamknięte szlaki
Od soboty zamknięty został żółty szlak ze schroniska „Murowaniec” na Hali Gąsienicowej przez Dolinę Pańszczycy i Przełęcz Krzyżne na Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Zamknięty został również szlak czerwony - odcinek Orlej Perci między Skrajnym Granatem a Przełęczą Krzyżne.
Zamknięty będzie również szlak czarny: Dolina Pańszczyca - połączenie pomiędzy szlakiem zielonym a żółtym. Wszystkie szlaki są zamknięte w obu kierunkach. Decyzja obowiązuje do odwołania.
Zimą zwierzęta są szczególnie narażone
Przyczyną zamknięcia tatrzańskich szlaków jest ochrona zwierząt, dla których okres zimowy jest szczególnie trudny. Władze Parku jednocześnie ostrzegają, że „niewykluczone są dalsze zamknięcia”, jeżeli w innych rejonach sytuacja będzie się powtarzać.
- Szlaki i tereny udostępniane dla turystyki narciarskiej stanowią bardzo gęstą sieć komunikacyjną. Nieudostępnione obszary Parku są ostoją fauny, dla której zima to szczególnie trudny okres. Aby go przetrwać, zwierzęta potrzebują spokoju. Dlatego tak ważna jest ochrona ich ostoi - możemy przeczytać w komunikacie.
Władze parku zauważają, że wzrost zainteresowania skturingiem nie pozostaje bez wpływu na przyrodę. „W ostatnich latach wyraźnie wzrasta zainteresowanie tą formą narciarstwa. W obecnym sezonie odnotowaliśmy już ponad trzykrotny wzrost liczby skiturowców w porównaniu do roku ubiegłego. Skituring to piękny sport, ale w tak wielkiej skali nie pozostaje bez wpływu na tatrzańską przyrodę” - informuje TPN.