- Porządek trzeba zacząć od Polski. Zmiany struktury sądownictwa i prokuratur, zmiany kontroli, zmiany toku podejmowania decyzji w sądach i prokuratorach to najważniejsza rzecz ,która stoi przed rządem. Jeśli będziemy udawać, że w sądownictwie jest dobrze, to my Polski nie naprawimy. Konstytucji trzeba przestrzegać, ale konieczne są zmiany, by sądownictwo zbudować od nowa - powiedział w programie "W punkt" sędzia Adam Tomczyński.
"Czy prawo tak samo potraktowało Polańskiego i zwykłego człowieka?"
Dziś gośćmi Jacka Ożoga w programie "W Punkt" byli Adam Tomczyński, radca prawny, były sędzia oraz Jerzy Jachnik, poseł klubu Kukiz'15, założyciel stowarzyszenia "Przeciw bezprawiu.
- Sądownictwo amerykańskie w sprawie Polańskiego obudziło się zbyt późno. Sprawa pochodzi z 1977 roku, był proces, wyrok, ale potem nic specjalnie nie robiono, prokuratura przez palce patrzyła na sprawę, nie składała wniosków o ekstradycję, nie słała listów gończych i nagle 10 lat temu się zaktywizowała. Pojawia się pytanie dlaczego, ale bardziej stosowne jest pytanie, czy stała się sprawiedliwość? - pyta Adam Tomczyński, wieloletni sędzia, obecnie radca prawny.
- Mamy decyzję Sądu Najwyższego i jest ona oparta na istotnych przesłankach prawnych, że nie doszło do naruszenia prawa, choć SN wskazał też, że gdyby to była pierwsza instancja, to pewne argumenty Prokuratora Generalnego można byłoby uwzględnić. To jest obrzydliwy gwałt na 13-latce, to przestępstwo powinno być ukarane w sposób odpowiedni. Tylko po 40 latach mamy obraz – ważna osoba ze świecznika dokonała gwałtu i nie poniosła za to prawie żadnej odpowiedzialności. Gdyby to nie był Polański, to czy taka osoba trafiłaby tylko na 42 dni na obserwację diagnostyczną, czy nie poszłaby siedzieć za to przestępstwo. Prawo musi być stosowane równo dla wszystkich i mam wątpliwości, czy to prawo tak samo traktowało Polańskiego i zwykłego człowieka - dociekał Tomczyński.
- Prawo w Polsce jest różnie stosowane. Przede wszystkim powinniśmy zacząć robić porządki w naszym wymiarze sprawiedliwości - podkreślił Jerzy Jachnik z klubu Kukiz'15.
"Porządek trzeba zacząć od Polski"
- Porządek trzeba zacząć od Polski. Zmiany struktury sądownictwa i prokuratur, zmiany kontroli, zmiany toku podejmowania decyzji w sądach i prokuratorach to najważniejsza rzecz ,która stoi przed rządem. Jeśli będziemy udawać, że w sądownictwie jest dobrze, to my Polski nie naprawimy. Konstytucji trzeba przestrzegać, ale konieczne są zmiany, by sądownictwo zbudować od nowa i liczę, że obie partie – Prawo i Sprawiedliwość i Kukiz'15 będą miały moc zmiany tego - wyraził nadzieję sędzia.
- Ani jedni, ani drudzy, ani też wspólnie nie mają większość konstytucyjnej. Ja z posłem Januszem Sanockim wymyśliliśmy nowy projekt o wojewódzkich radach sądownictwa wybieranych w wyborach powszechnych. To prosty zabieg – nie rusza się konstytucji, jest krajowa rada sądownictwa, ale to nie sądy przedstawiają kandydatury z własnego środowiska, a robią to rady wojewódzkie. W prokuraturze musi być za to nadzór społeczny - proponuje Jachnik.
"Jak można w ten sposób myśleć?"
- Jeśli będziemy słuchać Krajowej Rady Sądownictwa, to dowiemy się, że Polska prawem stoi, a pod salą sądową słyszymy, że nic nie zrozumiano z tego, co mówił sędzia. Sprawy cywilne muszą być jednakowo rozstrzygane w całym kraju, a nie tak, że wszędzie jest inaczej. Jako byłego sędziego boli mnie strasznie też kwestia postępowań dyscyplinarnych sędziów. KRS tych postępowań nie prowadzi, czeka na wyrok sądowy i potem sprawa jest załatwiona. KRS powinien wystąpić z propozycjami usprawnienia sądownictwa. Ile rzeczy pożytecznych oni zrobili przez ostatnie lata? - dopytuje Tomczyński.
- „Jesteśmy nadzwyczajną kastą ludzi” i jeśli dalej będziemy, to my się całkiem oderwiemy od społeczeństwa. Najgorsze były nie te słowa, a te brawa. Jak można w ten sposób myśleć i rozumować? Jeśli pierwszy sędzia RP, Andrzej Rzepliński, ma dawać przykład sędziom, to jest to dramat - stwierdza sędzia.
- Ja wierzę w to, że uczestnictwo widowni na sali rozpraw jest bardzo pożyteczne. Problem jest taki, że każda ustawa inaczej określa tę sprawę, czasem wskazuje się, że to zależy od „interesu wymiaru sprawiedliwości”. Jaki jest interes wymiaru sprawiedliwości? Skręcanie spraw? - zastanawia się Jerzy Jachnik.