W niedzielę z powodu rzekomego ładunku bombowego na pokładzie, do lądowania w Mińsku został zmuszony, zarejestrowany w Polsce samolot linii Ryanair, lecący na trasie Ateny-Wilno. Na miejscu aresztowano dysydenta Ramana Protasiewicza oraz jego dziewczynę. Polski premier nazwał wydarzenie aktem „terroryzmu państwowego”. W Polskim Radiu 24 wydarzenie to komentowała senator PiS Maria Koc.

Polityk PiS podkreśliła, że wszelkie działania Alaksandra Łukaszenki są realizowane pod dyktando prezydenta Rosji Władimira Putina, od którego Łukaszenka jest „całkowicie zależny”, a — jak zauważyła — Putin prowadzi politykę bardzo agresywną i bezkompromisową.

Każda słabość będzie wykorzystana

- Myślę, że każda najmniejsza słabość z naszej strony — a mówiąc nasza strona, mam na myśli nie tylko Polskę, ale w ogóle świat zachodni, Unię Europejską, też Stany Zjednoczone — najmniejsza słabość jest tutaj natychmiast wykorzystywana. Władimir Putin dąży do tego, żeby odbudować imperium radzieckie i zrobi to za wszelką cenę, używając wszelkich narzędzi, także tych gospodarczych — mówiła Maria Koc.

Jak podkreśliła senator PiS, taką „najmniejszą słabością” wykorzystywaną przez Putina, o której wspomniała, jest m.in. rezygnacja z najmocniejszych sankcji na spółkę Nord Stream 2 AG, które miały nałożyć Stany Zjednoczone. Ostatecznie zrezygnowano z tych sankcji na rzecz mniejszych obciążeń nałożonych na inne firmy.

- W związku z tym Putin poczuł, że może tutaj osiągnąć więcej w tym momencie — bo on na pewno się tych sankcji obawiał — no i uderza po raz kolejny. Myślę, że Władimir Putin ma tutaj ogromny wpływ na Łukaszenkę, Łukaszenka jest od niego całkowicie uzależniony — powiedziała Maria Koc.