W hotelu w mieście Dehiwala pod Kolombo, stolicą Sri Lanki, doszło w Niedzielę Wielkanocną do siódmej już eksplozji. W jej wyniku zginęły dwie osoby - podaje Reuters.
Do poprzednich sześciu eksplozji doszło prawie jednocześnie w trzech kościołach w czasie mszy świętej i w trzech hotelach w stołecznym Kolombo, Migamuwie (ang. Negombo) oraz Madakalapuwie (ang. Batticaloa).
Wedlug najnowszych danych, w niedzielnych eksplozjach życie straciło ok .190 osób, a ok. 400 jest rannych, w tym wiele osób ciężko.
Wiadomo, że wśród ofiar śmiertelnych są cudzoziemcy.
Źródła w lankijskich służbach bezpieczeństwa podawały, że prawdopodobnie co najmniej dwa z wybuchów były dziełem zamachowców samobójców. Premier Sri Lanki zaapelował do Lankijczyków, by byli "zjednoczeni i silni".
#srilanka #bombblast St Anthony church caught on camera#lka#EasterSunday #Easter2019 https://t.co/C3DSnQomBV pic.twitter.com/nUeI7nEEC8
— Aki Lalu (@AktharIfthikar) 21 kwietnia 2019
Extremely disturbing news coming from#SriLanka
— Sangeetha S (@satha_sangeetha) 21 kwietnia 2019
Bomb blast in Churches and Hotels
#SriLanka pic.twitter.com/uwF30I7GiL
UPDATE Breaking:
— अभिषेक द्विवेदी (@dwivedi344) 21 kwietnia 2019
Sri Lanka explosions: 160 killed as churches and hotels targeted #SriLanka #SrilankaBlast pic.twitter.com/zxdEHWVB2g