Przez całą sobotę warszawiacy żegnali Tadeusza Mazowieckiego w Pałacu Prezydenckim, gdzie wystawiono trumnę z ciałem byłego premiera. Według szacunków Kancelarii Prezydenta, do pałacowej kaplicy przyszło ok. 4,5 tys. osób
W sobotę rano hołd byłemu premierowi oddała para prezydencka Bronisław i Anna Komorowscy. W księdze kondolencyjnej napisali: "Tadeuszu, nasz Premierze! Dziękujemy za Twoją odwagę i rozwagę. Dziękujemy za Twoją głęboką wiarę, że potrafimy zmienić Polskę i świat na lepsze".
- Był bardzo łagodnym czi łowiekiem, ale czasami coś w nim wzbierało i potrafił walnąć książką - opowiadał znający osobiście byłego premiera Krzysztof Oczkowski. Jak dodał Władysław Frasyniuk, Mazowiecki był człowiekiem który "w życiu codziennym demonstrował wartości które wyznawał".
Wśród tysięcy osób oddających hołd zmarłemu byli też zwykli Warszawiacy.
- Ciężko byłoby nie przyjść - podkreślała pani Aneta, która wraz z rodziną przyszła do pałacu wieczorem. Jak dodała, Mazowiecki był wielkim politykiem, a jego rola w polskich przemianach - historyczna. Wyjątkowy premier - mówił pan Michał, również odwiedzający Pałac Prezydencki.
Pogrzeb premiera Mazowieckiego odbędzie się w niedzielę, na ten dzień ogłoszono żałobę narodową.
zm, Telewizja Republika, PAP, fot. Telewizja Republika