Tusk powiedział, że mentalnie, emocjonalnie, życiowo jest gotów podjąć każdą decyzję, żeby pomóc odwrócić niebezpieczny dla Polski bieg spraw. Dodał, że nie chodzi o spełnienie ambicji personalnej, ale celu, jakim jest przywrócenia ładu demokratycznego w Polsce.
Tusk, obecnie szef Europejskiej Partii Ludowej, zaznaczył, że w życiu występował już w różnych rolach.
- Czasami to były sytuacje i trudne, a czasami zdawało się że i beznadziejne - stwierdził.
- Czas kiedy byłem premierem był niezwykle intensywny i miał możliwość podejmowania decyzji, nie zawsze mądrych, jak to w życiu - dodał.
- To poczucie, że jest się w polityce po to, żeby zmieniać rzeczywistość, podejmować decyzje, jakoś odcisnąć piętno, to jest najbardziej ekscytujące, bo generalnie polityka potrafi być bardzo nudna, kiedy nie ma się siły sprawczej. To jest ten ból, który dzisiaj jest widoczny na twarzach wielu liderów opozycji, ja znam ten ból - powiedział Tusk.
Odpowiadając na kolejne pytania stwierdził, że jest oczywistym, że przy jego poglądach i doświadczeniu chciałby, aby w Polsce doszło do zmiany politycznej. Dodał, że rozmawia z uczestnikami życia publicznego w Polsce, szczególnie po stronie opozycji, o tym jak może pomóc by przerwać impas. Według niego, potrzeba nowej energii i pewnego nowego ładu w polskiej opozycji.
Pytany jak widzi swoją rolę Tusk odparł, że niebo jest granicą.
- Nie wyznaczam sobie żadnych ograniczeń (...) ja naprawdę dzisiaj nie mam potrzeby spełnienia jakiejś ambicji personalnych, natomiast mam wielką potrzebę spełnienia pewnego celu, jakim jest przywrócenie ładu demokratycznego w Polsce i tego ładu wolnościowego - zaznaczył.
- Mam poczucie, że trzeba znowu zainwestować wszystko co tylko można żeby wolność, czy demokracja czy przyzwoitość w życiu publicznym nie była tylko marzeniem, ale żeby znowu stała się faktem. Mentalnie, emocjonalnie, życiowo jestem gotów podjąć każdą decyzję żeby pomóc odwrócić ten bardzo niebezpieczny moim zdaniem dla Polski bieg spraw - oświadczył.
Odbudowywanie opozycji
Zdaniem Tuska najważniejsze jest odbudowanie synergii w opozycji.
- Żeby ludzie, szczególnie liderzy opozycji, mieli wobec siebie trochę więcej zrozumienia i czułości wobec siebie - stwierdził zaznaczając, że nikomu nie chce wchodzić w drogę.
- Nie chcę gdzieś tam w tryby sypać piachu, bo to byłoby kompletnie bez sensu, dlatego rozmawiam z nimi w jaki sposób mogę pomóc - powiedział Tusk.
Pytany czy jest plan przejęcia przez niego przywództwa w PO, powiedział, że jest gotów zrobić wszystko, by Platforma nie przeszła do historii.
- PO jako partia odpowiedzialnego centrum jest absolutnie niezbędna "jeśli myślimy o wygranej w najbliższych wyborach parlamentarnych - przyznał.
Poproszony o ocenę przywództwa Borysa Budki, Tusk zwrócił uwagę, że objął on stery PO w trudnym okresie dla partii i było to dla niego poważne wyzwanie.
- Z całą pewnością Platforma wymagała wtedy nowego impulsu, Borys Budka potrafił to zrobić, a później przeprowadził PO przez bardzo krytyczny moment - dodał.
- Jest dobrym szefem, który chyba nie daje w tej chwili ludziom pewności - ocenił zaznaczając, że nie chce go oceniać i woli porozmawiać z Budką bezpośrednio.
- Wolę pomóc naprawić w tej chwili sytuację w Platformie, niż komentować jej wewnętrzne niepokoje w mediach - powiedział Tusk.
Poinformował, zapewne jeszcze w czerwcu będzie rozmawiał z Budką o tym, w jaki sposób wzmocnić PO oraz opozycję.